Australijczyk wśród zabitych bojowników islamskich

W trwającej około 10 godzin potyczce między armią libańską a radykałami islamskimi, w rejonie Trypolisu zginęło w niedzielę 10 osób, w tym sześciu bojowników Fatah al-Islam. W Bejrucie od dawna sugerowano, iż w ugrupowaniu znajdują się bojownicy islamscy z innych państw.

Jak podaje australijski dziennik "The Age", informację o zatrzymaniu Australijczyków potwierdziło Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Pytany przez dziennikarzy szef dyplomacji Alexander Downer zaznaczył, iż ambasada Australii w Bejrucie nie była jednak w stanie wyjaśnić powodu zatrzymania trzech ludzi ani też potwierdzić informacji, iż jeden z zabitych w niedzielę islamistów to Australijczyk.

Libańskie Ministerstwo Obrony jak do tej pory nie umożliwiło konsulowi Australii nawiązania jakiegokolwiek kontaktu z zatrzymanymi - powiedział Downer.

Mimo ogłoszenia przez libańską armię w ubiegły czwartek zakończenia operacji przeciwko bojownikom islamskim w rejonie obozu uchodźców palestyńskich na północy Libanu, na miejscu nadal dochodzi do incydentów, związanych głównie z demontażem przez wojsko umocnień i pułapek, założonych przez bojówki Fatah al- Islam. Trwa przeszukiwanie i rozminowywanie terenu, obóz pozostaje otoczony przez wojsko.

W zamachu na południu Libanu zginęło natomiast trzech hiszpańskich i trzech kolumbijskich żołnierzy sił pokojowych ONZ - UNIFIL. Libańskie źródła policyjne nie wykluczają, iż ataku dokonał terrorysta-samobójca.

Konflikt między armią rządową a palestyńskimi islamistami trwa od 20 maja. Według ostatnich danych, walki kosztowały życie co najmniej 140 ludzi, w tym 79 żołnierzy wojsk rządowych i co najmniej 50 islamistów. Ponad 150 ludzi zostało poważnie rannych.

W Libanie znajduje się ok. 400 tysięcy uchodźców palestyńskich; połowa z nich mieszka w 12 obozach.