Australijczycy zostaną w Iraku
Udział Australii w międzynarodowej
koalicji w Iraku pod przywództwem USA pozostaje w mocy, mimo
decyzji Hiszpanów w sprawie wycofania z Iraku swych wojsk -
powiedział premier Australii John Howard.
W wywiadzie dla radia australijskiego Howard ocenił, że wycofanie przez Madryt 1400 żołnierzy może zachęcić radykalne ugrupowania szyickie do rozszerzenia powstania, które już dotąd spowodowało setki ofiar.
Howard zastrzegł się, że mimo tego zagrożenia nie zmieni polityki swego kraju względem Iraku. "Nasz personel pozostanie w Iraku i wokół niego, do czasu wypełnienia zadań, które wzięliśmy na siebie" - powiedział.
Australijska Partia Pracy, główna siła opozycyjna w tym kraju, zapowiedziała, że sprowadzi żołnierzy australijskich z Iraku z powrotem do kraju jeszcze przed Bożym Narodzeniem, jeśli wygra wybory, które mają się odbyć w drugiej połowie roku.
Australia ma obecnie w Iraku i krajach ościennych 850 żołnierzy, z tego w samym Iraku 330. Na początku wojny z Saddamem Husajnem siły australijskie liczyły 2000 żołnierzy.