Australia wycofa wojsko z Iraku do połowy roku
Australijski premier-elekt
Kevin Rudd, przywódca Partii Pracy, która zwyciężyła w sobotnich
wyborach parlamentarnych, zapowiedział w Sydney, że
Australia wycofa swe oddziały wojskowe z Iraku do połowy
przyszłego roku.
30.11.2007 | aktual.: 30.11.2007 07:22
Rudd powiedział, że ok. 550 żołnierzy australijskich przebywających obecnie w Iraku będzie "około połowy" roku 2008 już z powrotem w domu.
Zapowiedź ta jest zgodna z jego przedwyborczymi obietnicami, które mówiły o rychłym wycofaniu liczących ok. 550 żołnierzy jednostek bojowych i pozostawieniu w Iraku jedynie kilkuset żołnierzy służb pomocniczych.
Siły bojowe w Iraku będziemy mieli z powrotem w domu już mniej więcej w połowie przyszłego roku - powiedział Ruud w wywiadzie dla jednej z lokalnych stacji na południu Australii, cytowanym przez agencję Australian Associated Press.
W tej chwili siły australijskie w Iraku liczą ok. 1500 żołnierzy, rozmieszczonych głównie na stosunkowo spokojnym południu kraju. Zapewniają one bezpieczeństwo w tym regionie oraz uczestniczą w szkoleniach irackich sił rządowych.
Zapowiadany krok najprawdopodobniej sprawi zawód rządowi USA, który do tej pory zaliczał Australijczyków do nielicznego grona swych najwierniejszych sojuszników w niepopularnej w świecie wojnie w Iraku.
Zwycięstwo Partii Pracy w sobotnich wyborach kończy jedenastoletni okres rządów konserwatystów australijskich, których przywódcę i zarazem wieloletniego premiera Johna Howarda łączyły bliskie więzy osobiste z prezydentem USA George'em W. Bushem.