Robert Long został w poniedziałek skazany na karę dożywotniego więzienia. W 2000 roku podpalił schronisko w australijskim Queenslandzie. W pożarze zginęło 15 osób, głównie obcokrajowcy.
Cieszę się, że mogę przyznać, iż nie miał pan zamiaru zabić, ale śmierć była nieuchronna w tej sytuacji, a jej okrucieństwo niewyobrażalne - powiedział sędzia odczytując werdykt. (mag)