Australia: Pasażerowie samolotu uwięzieni na dwie godziny ze zmarłym

Samolot, lecący z Hongkongu do Auckland, musiał przymusowo lądować na lotnisku Cairns w Australii. Powodem była śmierć jednego z pasażerów. Pojazd został zatrzymany na dwie godziny, w tym czasie personel portu lotniczego odbierał ciało zmarłego.

Australia: Pasażerowie samolotu uwięzieni na dwie godziny ze zmarłym
Źródło zdjęć: © East News

09.01.2019 10:26

60-letni pasażer chorował na cukrzycę i zapomniał zabrać ze sobą insulinę. Piloci samolotu zadecydowali o lądowaniu na lotnisku w Cairns w Australii. Pomimo pomocy medycznej na pokładzie, nie udało się uratować mężczyzny.

Ze względu na wczesną porę, lotnisko w Cairns nie miało w zanadrzu odpowiedniej ilości pracowników do zabrania ciała. Kapitan pojazdu nie wyraził zgody na przetransportowanie zwłok na oczach pozostałych pasażerów. Dostawione schody okazały się za krótkie, z tego powodu ratownicy musieli wspinać się do samolotu.

Lot wznowiony dopiero po dwóch godzinach. Według przewoźnika Air New Zealand doszło do wypadku medycznego, jednak nie podano żadnych szczegółowych informacji.

Zobacz także
Komentarze (3)