Australia: Pasażerowie samolotu uwięzieni na dwie godziny ze zmarłym
Samolot, lecący z Hongkongu do Auckland, musiał przymusowo lądować na lotnisku Cairns w Australii. Powodem była śmierć jednego z pasażerów. Pojazd został zatrzymany na dwie godziny, w tym czasie personel portu lotniczego odbierał ciało zmarłego.
Ze względu na wczesną porę, lotnisko w Cairns nie miało w zanadrzu odpowiedniej ilości pracowników do zabrania ciała. Kapitan pojazdu nie wyraził zgody na przetransportowanie zwłok na oczach pozostałych pasażerów. Dostawione schody okazały się za krótkie, z tego powodu ratownicy musieli wspinać się do samolotu.
Lot wznowiony dopiero po dwóch godzinach. Według przewoźnika Air New Zealand doszło do wypadku medycznego, jednak nie podano żadnych szczegółowych informacji.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.