Aumiller: Cimoszewicz powinien jak najszybciej ujawnić swoje oświadczenie
Pzewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen Andrzej Aumiller (Samoobrona) uważa, że w interesie marszałka Włodzimierza Cimoszewicza jest jak najszybsze odtajnienie jego oświadczenia majątkowego.
20.08.2005 | aktual.: 20.08.2005 14:19
Aumiller skomentował w ten sposób informacje o istnieniu trzech oświadczeń Cimoszewicza za 2001 r. Zdaniem Zbigniewa Wassermana (PiS) wskazuje to, że Cimoszewicz "jest mało wiarygodny".
Niedomówienia i wątpliwości
Dalsze przeciąganie tej sprawy szkodzi marszałkowi jako kandydatowi na prezydenta. Wszystkie niedomówienia i wątpliwości działają na jego niekorzyść - powiedział Aumiiler.
Jak tylko jego była asystentka Anna Jarucka zgłosiła się do komisji, to powinien on natychmiast wszystko sprawdzić, by pytany, był w stu procentach pewny odpowiedzi. A tak co rusz słyszymy o jakiś rewelacjach - dodał.
Poseł Zbigniew Wassermann z komisji śledczej powiedział, że fakt, iż istnieją trzy oświadczenia majątkowe Włodzimierza Cimoszewicza, ugruntowuje jego pogląd, że Cimoszewicz "jest mało wiarygodny". To, co pisze "Rz", zadaje kłam jego stwierdzeniom i potwierdza tezę Anny Jaruckiej - oświadczył. Wassermann twierdzi, że prokurator "miałby co robić" w całej sprawie.
Trzy oświadczenia
Sobotnia "Rzeczpospolita" napisała, że w tajnych pomieszczeniach kancelarii premiera znajdują się aż trzy MSZ-owskie oświadczenia majątkowe Włodzimierza Cimoszewicza za 2001 r. Marszałek twierdził do tej pory, że w MSZ składał jeden dokument.
Oświadczenia ministrów przechowywane są w dwóch miejscach - teczce personalnej w resorcie oraz w kancelarii tajnej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. "Rz" zapytała Centrum Informacyjne Rządu, jakie oświadczenia Cimoszewicza za 2001 r. znajdują się u premiera. Okazało się, że są aż trzy. Pierwsze to kopia oświadczenia z 22 stycznia 2002 r. Następne to oświadczenie z 2 kwietnia. Trzecie datowane jest na 20 kwietnia.
Nie wiadomo, co w nich jest, bo są poufne, pisze gazeta. Do tej pory Cimoszewicz mówił, że w 2002 r. złożył tylko jedno oświadczenie w MSZ i jedno w Sejmie. Ani jedno, ani drugie miało nie być wymieniane ani poprawiane. Zdaniem rzecznika kandydata na prezydenta Włodzimierza Cimoszewicza - Tomasza Nałęcza, w artykule "Rzeczpospolitej" nie ma "żadnej sensacji".
Wyjaśnienia rzecznika
Nałęcz wyjaśnił, że w Kancelarii Premiera znajdują się trzy oświadczenia Cimoszewicza za 2001 r.: jedno złożone w związku z rozpoczęciem jego urzędowania jako ministra; drugie - z 2 kwietnia 2002 r., które składa każdy urzędnik państwowy - za rok poprzedni oraz trzecie - z 20 kwietnia 2002 - dodatkowe oświadczenie, w którym Cimoszewicz informuje, że zbył akcje firmy Business Managment Consulting SA.
Nałęcz poinformował, że zwróci się do premiera Marka Belki o odtajnienie i upublicznienie znajdujących się w Kancelarii Premiera oświadczeń majątkowych Cimoszewicza. W poniedziałek wystosuję pismo w tej sprawie - zapowiedział.