Atrament przeszkodził w wyborach
Wszystkich 15 kandydatów, występujących w
sobotnich wyborach prezydenckich w Afganistanie jako rywale
urzędującego szefa państwa Hamida Karzaja, zadeklarowało wspólnie
bojkot głosowania, które - według nich - jest nieuczciwe.
Wcześniej okazało się, że niezmywalny atrament, którym znakowano
palce uczestników głosowania, daje się w wielu przypadkach łatwo
ścierać. Władze tłumaczą, że nastąpiło to wskutek pomyłek komisji
wyborczych, które używały do znakowania nie tych piór, co trzeba.
09.10.2004 | aktual.: 09.10.2004 13:18
Oświadczenie o bojkocie wyborów i nieuznawaniu ich wyników odczytano po spotkaniu opozycyjnych kandydatów i ich przedstawicieli w domu Sitara Sirata - byłego doradcy ostatniego króla Afganistanu.
Wielu Afgańczyków, którzy wzięli udział w sobotnich wyborach prezydenckich, może zetrzeć z palców rzekomo niezmywalny atrament, potwierdzający ich udział w głosowaniu - poinformowali wcześniej organizatorzy wyborów. Jest to skutek pomyłki personelu komisji wyborczych, które otrzymały po dwa podobne do siebie pióra. Jedno jest do kart do głosowania, a drugie zawiera niezmywalny atrament.
Uważamy, że skala problemu jest względnie niewielka. Przypuszczamy, że trwa proces naprawiania tej usterki - powiedział Reuterowi Reg Austin, doradca techniczny organizatorów wyborów.