Ataki hybrydowe na Polskę. Biały Dom reaguje

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby skomentował serię niepokojących incydentów w Polsce. - Jesteśmy w bliskim kontakcie z naszymi polskimi odpowiednikami, by zapewnić, że mają to, czego potrzebują, by odpowiedzieć na ataki hybrydowe ze wschodu - powiedział amerykański urzędnik.

Ataki hybrydowe na Polskę. Biały Dom reaguje
Ataki hybrydowe na Polskę. Biały Dom reaguje
Źródło zdjęć: © PAP | Al Drago / POOL
Radosław Opas

W poniedziałek minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział w Białymstoku, że Polska jest celem operacji hybrydowej. Wskazał m.in. na niedawny cyberatak na Polską Agencję Prasową.

- Jesteśmy ofiarą największego ataku hybrydowego, czyli kombinowanego, przeciwko naszemu krajowi od kilkudziesięciu lat. To jest jeden z frontów tej wojny. Są podpalenia, są ataki cybernetyczne, jest szpiegowanie - wyliczał szef MSZ.

Na słowa Sikorskiego zareagował rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. - Przyglądamy się tym sprawom z wielką troską i jak możecie sobie wyobrażać, pozostajemy w bardzo bliskim kontakcie z naszymi polskimi sojusznikami, by zapewnić, że mają to, czego potrzebują - mówił amerykański urzędnik podczas briefingu w Waszyngtonie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pytany, kiedy działania takie mogą przekroczyć granicę wymagającą odpowiedzi NATO, Kirby stwierdził, że leży to w gestii samego Sojuszu. Dodał przy tym jednak, że o ile wie, wewnątrz Sojuszu nie toczy się obecnie aktywna dyskusja na temat uruchomienia artykułu 5. z tego tytułu.

Cyberatak na PAP. Minister o szczegółach

W efekcie cyberataku w Codziennym Serwisie Informacyjnym Polskiej Agencji Prasowej dwukrotnie ukazała się nieprawdziwa depesza o rzekomej mobilizacji w Polsce. PAP nie była źródłem tej informacji. Depesza nie powstała w agencji, nie została napisana ani nadana przez pracowników PAP. Została anulowana i wycofana z serwisu.

W rozmowie z PAP wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski przekazał, co wiadomo o ataku. - Mamy już pierwsze potwierdzone informacje dotyczącego tego, jak wyglądał atak na Polską Agencję Prasową. Był zaplanowany i w dłuższym czasie realizowany. Do ataku doszło przy użyciu złośliwego oprogramowania, które było wynikiem infiltracji kont jednego z pracowników PAP. Oprogramowanie miało za zadanie doprowadzić do przejęcia haseł, a później wprowadzenia nieprawdziwej informacji - wyjaśnił.

Jak dodał, wszystko wskazuje na to, że był "adresowany ze strony rosyjskiej". - To szeroko zakrojona akcja służb rosyjskich w ramach destabilizacji państw Unii Europejskiej przed wyborami do Parlamentu Europejskiego - powiedział Gawkowski.

Przeczytaj teraz:

Wybrane dla Ciebie