Atak na południu Francji, kobieta z nożem krzyczała "Allahu akbar". Dwie osoby ranne
Do ataku doszło w markecie Leclerc w Seyne-sur-Mer, koło Tulonu na południu Francji. Kobieta wykrzykiwała "Allahu akbar!" i zaatakowała nożem dwie osoby. Została szybko zatrzymana przez policję. Najprawdopodobniej kobieta jest chora psychicznie.
We Francji koło Tulony doszło do ataku w markecie sieci Leclerc - podała agencja AFP. W godzinach porannych, 24-letnia kobieta z okrzykiem "Allahu akbar" oraz nożem w ręku rzuciła się na pracownika sklepu oraz jednego z klientów. Była ubrana na czarno.
Wiadomo, że celowała w twarz i szyję. Zaatakowany klient został ranny w klatkę piersiową, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ranny został także kasjer, otrzymał cios w okolicy oka. Nie ma doniesień o ofiarach śmiertelnych.
Atak we Francji. Kobieta najprawdopodobniej jest chora psychicznie
- To najwyraźniej izolowany atak osoby z zaburzeniami psychicznymi - wyjaśnił prokurator Tulonu, Bernard Marchal. Dodał jednak, że policja nie wyklucza faktu, że kobieta mogła się zradykalizować i przejść na stronę tzw. "Państwa Islamskiego". Dlatego siły specjalne przeszukały mieszkanie kobiety, szukając powiązań z ISIS.
Kobieta nie jest znana policji, nigdy nie sprawiała żadnych problemów. Policja sprawdza jej powiązania, ale wydaje się, że atak nie miał podłoża terrorystycznego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl