Atak na księdza w Turku. Zatrzymano jednego ze sprawców
Jedna osoba została zatrzymana ws. ataku na księdza w Turku w Wielkopolsce - donosi RMF FM. Mężczyzna jeszcze w sobotę może usłyszeć zarzuty.
Jak informuje radio, do zatrzymania agresora doszło we Wrocławiu. Teraz ujęta osoba jest przewożona do Turku, gdzie ma usłyszeć zarzuty.
O kolejnym w ostatnich tygodniach ataku na duchownego donosiliśmy w środę. Przypomnijmy, że to wtedy parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa poinformowała o skandalicznym zdarzeniu, do którego doszło kilka dni wcześniej (26 lipca).
Co ważne, sprawa nie od razu została nagłośniona, bo zaatakowany duchowny nie chciał składać zawiadomienia na policji. Ostatecznie zdecydowano się poinformować, że taki incydent miał miejsce. Około godziny 10 rano cztery osoby (trzy kobiety i mężczyzna) weszli na teren kościoła, a konkretnie do biura parafialnego.
"Chcieli złożyć akt apostazji. Po wyjaśnieniu, że taki dokument, zgodnie z prawem, może przyjąć i podpisać jedynie ksiądz proboszcz i poinformowaniu, kiedy pełni on dyżur w kancelarii, ks. wikariusz Remigiusz Zacharek został zaatakowany przez mężczyznę, który chwycił jedną ręką stojący na regale krzyż, a drugą zrzucił prezbitera z fotela na podłogę" - poinformowano na stronie diecezji.
Zobacz także: Posłowie PO nie oddali hołdu powstańcom? Stanowcza reakcja posłanki PO
Atakujący mieli używać wulgarnych określeń wobec kapłana, a także całego Kościoła. Nie chcieli opuścić kancelarii. Duchowny zdecydował o wezwaniu policji. Gdy na miejscu pojawili się funkcjonariusze, grupa osób opuściła budynek plebanii. Teraz jeden z napastników ma usłyszeć zarzuty.
Źródło: RMF FM