ŚwiatAtak na konwój USA w Afganistanie

Atak na konwój USA w Afganistanie

Trzej żołnierze USA zostali lekko ranni w sobotę wieczorem w wybuchu drogowej pułapki minowej we wschodnim Afganistanie - poinformował amerykański rzecznik wojskowy, podpułkownik Bryan Hilferty.

08.03.2004 | aktual.: 08.03.2004 11:26

Samochód terenowy Humvee zdetonował pułapkę na drodze niedaleko miasta Ghazni, ok. 125 km na południe od Kabulu. Pozostali uczestnicy patrolu zatrzymali w pobliżu trzech ludzi, "w tym jednego, który chował się w wychodku, oraz jednego, ukrytego pod burką" - powiedział Hilferty. Burka to maskująca kontury ciała szata, powszechnie noszona przez afgańskie kobiety w miejscach publicznych.

Rzecznik nie podał żadnych bliższych informacji o zatrzymanych. Nie przedstawił również personaliów poszkodowanych żołnierzy, informując tylko, że należeli do 10. dywizji górskiej.

Hilferty oświadczył jednocześnie, że nie dysponuje żadnymi wiadomościami na temat innego sobotniego incydentu, w którym - według niektórych doniesień - żołnierze afgańscy i amerykańscy mieli zabić trzech cywilów.

Jak powiedział agencji AP Hadżi Faruk, przedstawiciel władz dystryktu Char Chino w południowoafgańskiej prowincji Uruzgan, pod przejeżdżającym przez wioskę konwojem wojskowym eksplodowała mina. Wybuch uśmiercił trzech stojących opodal Afgańczyków, sześciu innych zostało rannych. Żaden z żołnierzy nie odniósł obrażeń.

Jak twierdzi Faruk, konwój składał się z czterech amerykańskich pojazdów opancerzonych. "Opancerzony samochód nie został zbytnio uszkodzony (w wybuchu). Odholowali go" - powiedział w rozmowie telefonicznej z AP. Miejsce incydentu znajduje się ok. 400 km na południowy zachód od Kabulu.

Jednak według Gulama Haidera, szefa policji dystryktu Char Chino, ofiary były skutkiem bezładnego ognia żołnierzy amerykańskich i afgańskich. "Zaczęli strzelać zaraz po wybuchu miny" - powiedział Haider. Dodał, że zabito dwoje dzieci w wieku 10 i 14 lat oraz dorosłego mężczyznę, siedem innych osób zostało rannych.

Z Uruzgan pochodzi mułła Omar, przywódca obalonego reżymu talibów. Nie jest wykluczone, że obecnie ukrywa się na terenie rodzinnej prowincji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)