Atak na bazy amerykańskich wojsk. Premier Iraku: dostaliśmy ostrzeżenie od Iranu
- W środę po północy otrzymaliśmy oficjalną wiadomość od Iranu, że nastąpi atak na amerykańską bazę w Iraku. Nie podano dokładnej lokalizacji - powiedział w środę premier Iraku Adil Abd al-Mahdi.
W środę premier Iraku Adil Abd al-Mahdi wydał oświadczenie.
" W środę niedługo po północy otrzymaliśmy oficjalną ustną wiadomość od Iranu, że wkrótce będzie reakcja na zabójstwo męczennika Kasema Sulejmaniego. Poinformowno nas też, że atak będzie ograniczony do baz wojsk amerykańskich w Iraku, ale nie podano dokładnej lokalizacji" - oświadczył premier Iraku.
Dodał, że po tej informacji iraccy dowódcy wojskowi zostali ostrzeżeni, aby "podjęli niezbędne środki ostrożności".
Premier Iraku dodał, że jego kraj "nie zgadza się na naruszanie jego suwerenności i ataków na irackie ziemie", a rząd czyni wysiłki, aby "zapobiec eskalacji konfliktu". "Ten poważny kryzys zagraża regionowi i światu niszczycielską wojną” - pisze Adil Abd al-Mahdi.
Zobacz też: Program atomowy Iranu. Władze pokazują nagranie
Irak. Atak rakietowy na bazy amerykańskie
Iran zaatakował w nocy amerykańskie bazy wojskowe - w Erbilu w irackim Kurdystanie oraz Al Asad w Iraku. Atak miał nastąpić około godz. 1:30 czasu lokalnego w środę (godz. 23:30 czasu polskiego).
Jak podała związana z rządem w Teheranie prywatna irańska agencja Fars, lotnictwo irańskie użyło pocisków krótkiego zasięgu Fateh-313.
Kilkanaście rakiet zostało wystrzelonych w kierunku dwóch amerykańskich baz. W Al Asad stacjonuje 150 polskich żołnierzy. Przebywają tam w ramach operacji "Inherent Resolve", skierowanej przeciwko Państwu Islamskiemu.
W tej chwili polska misja w Iraku zostaje zawieszona. Polscy żołnierze nie wyjeżdżają poza bazy wojskowe. Centrum Operacyjne MON poinformowało, że są bezpieczni.
Źródło: CNN, WP.PL
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl