Asystował przy operacji pod wpływem alkoholu
Na karę jednego roku pozbawienia wolności skazał sąd w
Ostrowie Wielkopolskim miejscowego ginekologa Grzegorza G.,
który będąc pod wpływem alkoholu i środków psychotropowych,
asystował przy operacji.
06.10.2005 | aktual.: 06.10.2005 15:21
Sąd warunkowo zawiesił wykonanie kary na okres dwóch lat - poinformowała prezes Sądu Okręgowego w Kaliszu Alicja Bydłowska.
Prokurator żądał kary roku pozbawienia wolności i zawieszenia jej wykonania na okres pięciu lat oraz pozbawienia lekarza prawa do wykonywania zawodu na dwa lata. Obrona wnosiła o uniewinnienie ginekologa.
Sprawa Grzegorza G. ciągnie się od lutego 2001 r., kiedy asystował on w ostrowskim szpitalu przy operacji. Jak się wówczas okazało, lekarz był pijany. Badania wykazały w jego krwi ponad 1 promil alkoholu i obecność amizepiny (środka nasennego). Dzień przed tym zdarzeniem, prowadzącego samochód pijanego Grzegorza G. zatrzymała policja - miał on we krwi ponad 2 promile alkoholu.
Prokuratura oskarżyła Grzegorza G. o "spowodowanie bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia lub zdrowia operowanych pacjentek". Podczas pierwszej rozprawy (sierpień 2004 r.), sąd zmienił jednak kwalifikację czynu lekarza i uznał, że będzie odpowiadał on za "podjęcie czynności w stanie po spożyciu alkoholu lub podobnie działającego środka".
Takie zachowanie podlega przepisom prawa o wykroczeniach. Sąd umorzył wtedy postępowanie, ponieważ wykroczenie popełnione przez lekarza uległo przedawnieniu. W wyniku apelacji, Sąd Okręgowy w Kaliszu przekazał sprawę Grzegorza G. do ponownego rozpatrzenia sądowi pierwszej instancji.
Sąd nie odebrał lekarzowi prawa do wykonywania zawodu, ponieważ - jak uzasadniała przewodnicząca składu sędziowskiego Małgorzata Malkowska - jego sprawę bada rzecznik dyscyplinarny Wielkopolskiej Izby Lekarskiej. Sąd uznał ponadto, że jeśli lekarz został zwolniony z pracy w szpitalu, to i tak nie może operować i nie ma sensu pozbawiać go praw do wykonywania zawodu.
Adwokat Grzegorza G. zapowiedział odwołanie od wyroku. Prokuratura zastanawia się jeszcze, czy nie wniesie apelacji w części wyroku dotyczącej odmowy przez sąd zakazu wykonywania zawodu, o co wnosiła w oskarżeniu.
Wyrok nie jest prawomocny.