PolskaAstronom radzi, jak sfotografować "spadającą gwiazdę"

Astronom radzi, jak sfotografować "spadającą gwiazdę"

W drugiej połowie nocy z wtorku na środę nadarza się okazja do sfotografowania meteoru. Perseidy będą pojawiać się z częstością około jednego zjawiska na minutę. Najjaśniejsze z nich, o blasku większym niż najjaśniejsze gwiazdy na niebie, można uwiecznić na zdjęciach.

Astronom radzi, jak sfotografować "spadającą gwiazdę"
Źródło zdjęć: © Fotolia

Jak radzi dr Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie, do wykonania zdjęcia meteoru będzie potrzebna lustrzanka lub bezlusterkowiec cyfrowy z szerokokątnym obiektywem. Nadają się tutaj nawet proste modele z obiektywami kitowymi, których ogniskowa rozpoczyna się od 18 mm.

- Zanim wyjdziemy robić zdjęcia, musimy się zastanowić nad miejscem. Kiepskim pomysłem jest liczenie na obfite łowy w centrum rzęsiście oświetlonego miasta. Zasada jest więc taka, że im ciemniej, tym lepiej - opisuje astronom. Dodatkowym warunkiem jest niezasłonięte niczym niebo. W środku gęstej puszczy jest bowiem bardzo ciemno, ale drzewa zasłonią dużą część nieba i uniemożliwią skuteczne obserwacje.

- Gdy mamy już miejscówkę, pogodne i ciemne niebo nad głową, możemy zacząć obserwacje. Wycelujmy aparat w niebo, a ostrość na obiektywie ustawmy manualnie. Łatwo to zrobić szczególnie lustrzanką z trybem Live View, która pozwala ustawiać ostrość na powiększonym fragmencie kadru - dodaje dr Olech. Zauważa przy tym, że nie wystarczy proste ustawienie obiektywu na nieskończoność. W większości obiektywów jest zapas na skali ostrości, związany z pracą w różnych warunkach temperaturowych i pracą w różnych długościach fali. - Z tego powodu przesunięcie skali odległości na maksymalną wartość przeważnie powoduje uzyskanie nieostrych obrazów, a właściwa ostrość na nieskończoność znajduje się tuż przed końcem skali - tłumaczy.

Astronom radzi, by w aparacie ustawić czułość na poziomie ISO 800-1600, tryb pracy na pełny manual, a w obiektywie wybrać najkrótszą ogniskową. W ciemniejszych obiektywach przysłonę ustawić zaś na maksymalny otwór względny.

- Bardzo jasne "szkła" można lekko przymknąć (np. o około 0.3-0.7 EV), aby pozbyć się wad takich jak koma, winietowanie czy astygmatyzm. Przymykanie nie jest konieczne, gdy używamy pełnoklatkowych szkieł na matrycy APS-C/DX. Czas ekspozycji ustawmy na 15-30 sekund. Aparat ustawmy dodatkowo w tryb seryjny. Teraz wystarczy uruchomić ekspozycję wężykiem spustowym, blokując go na stałe i aparat będzie ciągle wykonywać 15-30 sekundowe ekspozycje. Oczywiście do momentu, w którym wyczerpie się bateria lub zapełni się karta pamięci - opisuje naukowiec.

Jego zdaniem aparat z obiektywem najlepiej umieścić na statywie i wycelować w najciemniejszy rejon widocznego w danym miejscu nieba. Jeśli ktoś nie ma statywu, może położyć aparat np. na dachu samochodu i wycelować go w zenit.

- Ustawmy też aktualny czas, tak aby do EXIF-a zapisywana była informacja o właściwym czasie wykonania zdjęcia i złapania meteoru - dodaje. Zauważa, że zdjęcia mogą być wykorzystane do badań naukowych. - Udanych łowów! - życzy amatorom fotografii dr Olech.

Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)