Aresztowania i wielogodzinne strajki po zabójstwie krowy
Indyjska policja aresztowała sześć osób podejrzanych o zabicie krowy w stanie Himaczal Pradeś. Na wieść o zabiciu zwierzęcia uważanego w Indiach za święte organizacje hinduistyczne ogłosiły kilkugodzinny strajk powszechny w Śimli, stolicy tego stanu.
13.02.2010 | aktual.: 13.02.2010 15:39
Do zabicia krowy doszło w położonej niedaleko Śimli wiosce, w której mieszkają muzułmanie. Krowa nie jest przez nich uważana za zwierzę święte, ale w Indiach obowiązują przepisy chroniące życie tego gatunku. Dlatego właśnie policja aresztowała sprawców zdarzenia.
Na wieść o zabiciu krowy przez muzułmanów fundamentaliści hinduscy z okolicznych wiosek zaatakowali w odwecie miejscowy meczet oraz członków lokalnej wspólnoty muzułmańskiej. Wzburzonego tłumu nie uspokoiła nawet informacja, iż policja dokonała już aresztowań. Z kolei strajk ogłoszony w związku z zabiciem krowy sparaliżował życie Śimli i utrudnił pobyt w mieście setkom turystów, którzy korzystając z weekendu odwiedzili ten podhimalajski kurort.
Krowa nadal otoczona jest w Indiach kultem, a spożywanie jej mięsa uważane jest za niedopuszczalne. Światowe sieci gastronomiczne działające w Indiach nie proponują w swym menu wołowiny pod jakąkolwiek postacią, mimo iż w innych krajach właśnie wołowina jest podstawowym składnikiem serwowanych przez nie potraw.