Aresztowali go przed wyborami, okazał się niewinny
Były dyrektor szpitala w Brzezinach został
oczyszczony z zarzutu, pod którym aresztowano go w czasie wyborów
samorządowych. Wyborcy są oburzeni i piszą skargi - informuje
"Rzeczpospolita".
23.07.2007 | aktual.: 23.07.2007 02:39
Komitet wyborców byłego dyrektora szpitala zebrał się, gdy Prokuratura Okręgowa w Łodzi wycofała w czerwcu zarzut pomocy w poświadczeniu nieprawdy zagrożony 10 latami pozbawienia wolności. Postawiono go Janowi Krakowiakowi, w 2006 roku kandydatowi na radnego łódzkiego sejmiku wojewódzkiego, niespełna dwa tygodnie przed dniem głosowania.
Czas do wyborów ówczesny dyrektor szpitala spędził w areszcie i został wypuszczony na wolność w dniu ogłoszenia wyników. Do zdobycia mandatu radnego z listy PO zabrakło mu 800 głosów.
Nie ma mowy o żadnej manipulacji, wniosek o tymczasowe aresztowanie wynikał z oceny materiałów dowodowych, a sąd podzielił ocenę prokuratora - powiedział Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Obrońcy dyrektora zbierają teraz podpisy wśród mieszkańców pod skargą, która trafi do Sądu Okręgowego. (PAP)