Areszt dla kobiety, która pozostawiła noworodka w śmietniku
Na trzy miesiące aresztował sąd 20-letnią obywatelkę Chin, która pozostawiła noworodka na śmietniku w Polkowicach (Dolnośląskie). Płaczące dziecko znalazł mężczyzna zbierający puszki. Dziecko było w kartonie, owinięte w prześcieradło. Dziecko trafiło do szpitala. Lekarze określili jego stan jako dobry.
Jak powiedziała rzeczniczka legnickiej prokuratury Lilianna Łukasiewicz, śledczy postawili kobiecie zarzut usiłowania zabójstwa. Decyzją sądu kobieta została aresztowana na trzy miesiące.
Kobieta nie przyznała się do zarzutu i odmówiła składania wyjaśnień. - Przed sądem powiedziała, że nie chciała zabić dziecka, a zostawiając je w śmietniku, liczyła, że ktoś je znajdzie - powiedziała rzeczniczka.
Noworodka znalazł w śmietniku mężczyzna zbierający puszki. Jego uwagę zwrócił płacz dochodzący z kartonu. Dziecko było owinięte w prześcieradło. Noworodek trafił do szpitala. Lekarze określili jego stan jako dobry.