Areszt dla kierowcy, który śmiertelnie potrącił kobietę z wózkiem
Sąd aresztował na trzy miesiące 23-letniego Sebastiana K., który jadąc po pijanemu autem potrącił kobietę prowadzącą wózek z dzieckiem. Kobieta zmarła podczas reanimacji w karetce pogotowia. Jej syn trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Mężczyźnie grozi kara do 12 lat więzienia.
26.06.2013 | aktual.: 26.06.2013 14:34
Do wypadku doszło w niedzielę u zbiegu ulic Wschodniej i Rewolucji 1905 roku w Łodzi. Sprawca wypadku uciekał tędy przed pościgiem policji, która ok. godz. 19 otrzymała anonimową informację, że na ul. Nowomiejską wyjechał czerwony mercedes prowadzony prawdopodobnie przez pijanego kierowcę.
Funkcjonariusze szybko zlokalizowali pojazd, który wyjechał na ul. Pomorską i zatrzymał się na skrzyżowaniu z ul. Wschodnią. Gdy jadący za nim policjanci nakazali kierowcy zjechać na pobocze i poddać się kontroli drogowej, prowadzący mercedesa rozpoczął ucieczkę. Skręcił pod prąd w ul. Wschodnią a następnie w lewo, w ul. Rewolucji 1905 r. Na łuku stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w idącą chodnikiem 24-letnią kobietę pchającą wózek z 14-miesięcznym dzieckiem.
Kobieta zmarła w karetce pogotowia
Kierowca nie zatrzymał się i kontynuował ucieczkę. Uderzona przez samochód kobieta zmarła podczas reanimacji w karetce pogotowia. Jej syn trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
23-latek został zatrzymany po policyjnym pościgu w rejonie skrzyżowania ulic POW i Narutowicza, gdzie ponownie stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w znak drogowy. Po zatrzymaniu był agresywny, ubliżał policjantom i nie chciał poddać się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Nie miał przy sobie dokumentów i odmawiał podania danych personalnych.
Ze względu na to, że był bardzo pobudzony, pobrana od niego krew miała być przeanalizowana nie tylko pod kątem spożycia alkoholu, ale również użycia środków odurzających. Badanie wykazało ponad promil alkoholu w organizmie mężczyzny.
Zatrzymany mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Był wcześniej notowany za konflikty z prawem.
W trakcie przesłuchania mężczyzna złożył wyjaśnienia, w których podał, że przebiegu zdarzenia nie pamięta. Potwierdził natomiast, że wcześniej spożywał alkohol ze znajomym - właścicielem pojazdu, którym odjechał "bez jego wiedzy".
Prokuratura przedstawiła mu zarzuty spowodowania, w stanie nietrzeźwości wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym połączonego z ucieczką z miejsca zdarzenia, kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości oraz czynnego oporu i znieważenia policjantów, którzy dokonali jego zatrzymania.