Areszt dla groźnego przestępcy ps. Bokser
Łódzki sąd aresztował na trzy miesiące groźnego gangstera 37-letniego Włodzimierza G. ps. Bokser, któremu prokuratura zarzuca m.in. udział w związku przestępczym o charakterze zbrojnym, uprowadzenia i wymuszania okupu oraz zlecenia zabójstwa.
07.12.2005 14:35
Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi Małgorzata Glapska-Dudkiewicz, Włodzimierzowi G. postawiono jeszcze zarzuty wyłudzenia od różnych firm towarów na kwotę ponad 6,6 mln zł i uporczywego uchylania się od płacenia alimentów. G., zajmując się też produkcją winiarską, oszukał Skarb Państwa na prawie 3 mln zł.
G. został zatrzymany w ostatni dzień listopada w Gdyni. Jest jednym z głównych przestępców zbrojnego ramienia łódzkiej "ośmiornicy" - związku przestępczego wykrytego przez organy ścigania w czerwcu 1999 roku. W sprawach związanych z "ośmiornicą" w sądach zapadło już ponad 20 wyroków.
"Bokser" był poszukiwany listem gończym; od prawie siedmiu lat ukrywał się. Przez wiele lat miał dużo szczęścia; był postrzelony w głowę i nogę, ale zawsze cało wychodził z opresji.
Według prokuratury, grupa, w której działał, ma na swoim koncie m.in. zabójstwa, uprowadzenia dla okupu, haracze. W 1998 roku "Bokser" zlecił zabójstwo domniemanego szefa trójmiejskiego świata przestępczego Nikodema S., ps. Nikoś.
Jak poinformowała Glapska-Dudkiewicz, Włodzimierz G. uprowadził we wrześniu 1997 r. w Tomaszowie Maz. (Łódzkie) jednego z miejscowych przedsiębiorców i w zamian za jego uwolnienie wymusił 700 tys. zł. Kilka miesięcy później - w styczniu 1998 roku - wymusił za uwolnienie kolejnego przedsiębiorcy - 1,5 mln zł, a w lutym 1999 - za kolejnego - 1 mln zł. Włodzimierzowi G. grozi kara dożywotniego więzienia.