Areszt dla Beaty K. podejrzanej o zabójstwo czworga dzieci
Sąd aresztował na trzy miesiące Beatę K., podejrzaną o zabójstwo czworga swoich dzieci. W środę na posesji w Strzeszowie w woj. zachodniopomorskim, gdzie kobieta mieszkała, śledczy odnaleźli szczątki trojga dzieci; badania potwierdziły, że to dzieci Beaty K.
Kobieta już wcześniej była podejrzana o zabicie dziecka w wyniku szoku poporodowego, w czwartek prokurator zmienił ten zarzut na zabójstwo.
Jak powiedziała sędzia Agnieszka Brodzińska z Sądu Rejonowego w Gryfinie, podstawą do aresztowania kobiety była obawa matactwa - podejrzana na wolności mogłaby "w bezprawny sposób" wpływać na treść zeznań świadków, którzy w większości są dla niej najbliższymi osobami.
Brodzińska dodała, że dodatkową przesłanką jest grożąca podejrzanej surowa kara. - Stanęła bowiem ona pod zarzutem czterech zbrodni kwalifikowanych z artykułu 148 paragraf 1 kodeksu karnego, które to przestępstwa są zagrożone karą na czas nie krótszy niż 8 lat pozbawienia wolności, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności - powiedziała.
Pytana czy Beata K. przyznała się do zarzucanych jej czynów, Brodzińska odpowiedziała, że nie może udzielać żadnych informacji na ten temat, bo jest to tajemnica śledztwa.
Troje dzieci, których szczątki odnaleziono w środę na posesji w Strzeszowie, Beata K. miała zabić w 2007, 2008 i 2009 r. Jak informowała wcześniej prokuratura, kobieta podczas przesłuchania ujawniła okoliczności porodów, które przeszła, ale prokurator ze względu na dobro prowadzonego śledztwa ich nie ujawnia.
W lutym kobieta usłyszała zarzut, że przed 3-5 laty zabiła dziecko w wyniku szoku poporodowego. Na jej posesji znaleziono wtedy ciało noworodka. Kobieta przyznała się do zarzutu i złożyła obszerne wyjaśnienia, których prokurator nie ujawnił. Zastosował wobec niej wówczas dozór policji. W czwartek zarzut w tej sprawie został zmieniony na zabójstwo.