Ardanowski o ostatnim spotkaniu z prezesem PiS
Poseł PiS Jan Krzysztof Ardanowski powiedział kiedy i o czym ostatni raz rozmawiał z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Przyznał, że lider PiS nie dał się przekonać co do zagrożeń, w sprawie których go przestrzegał.
03.03.2024 | aktual.: 03.03.2024 21:52
Jarosław Kaczyński pełni funkcję prezesa PiS nieprzerwanie od stycznia 2003 r. Jeszcze nie tak dawno deklarował, że w tegorocznych wyborach nowych władz partii nie będzie już startował. Ale teraz znowu zmienił zdanie.
- Dziś jasno mówię: zgłoszę swoją kandydaturę na prezesa Prawa i Sprawiedliwości i poproszę o wybór na kolejną kadencję. Oczywiście to delegaci zdecydują, ja uczynię wszystko, by ich przekonać do takiego wyboru - powiedział Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Sieci".
Zwolennikiem zmiany władzy w partii był poseł PiS Jan Krzysztof Ardanowski. - Jeżeli nie będzie uderzenia się w piersi i rozliczenia tego, co się wydarzyło, a również zaplanowania zmian personalnych, to PiS "popłynie", z PiS-u nic nie zostanie - mówił pod koniec lutego w Radiu Plus.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz Ardanowski powtórzył swoje zdanie. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" stwierdził, że nie wskaże następcy Jarosława Kaczyńskiego. - Jeżeli jednak partia chce przetrwać, to musi mieć też czytelną politykę kadrową. Ja to zawsze podkreślam, że jestem w PiS ze względu na braci Kaczyńskich - byłem doradcą Lecha Kaczyńskiego, ale sytuacja kiedy wszystko wisi na jednym człowieku, to nie może być sposób funkcjonowania partii, która przegrała wybory - powiedział Ardanowski.
Były minister rolnictwa był również pytany o to, kiedy ostatnio miał okazję rozmawiać sam na sam z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Stwierdził, że było to "jakieś kilka miesięcy temu".
- Próbowałem przedstawiać mu jeszcze przed wyborami różne niebezpieczeństwa, choćby związane z Ukrainą. A on do mnie na to "ja mam doradców, ja mam raporty, ja mam inną wiedzę". Jak miałem przekonywać kogoś, kto jest przekonany, że wie lepiej - powiedział "Wyborczej" Ardanowski. Dodał, że wszystkie jego przewidywania się spełniły.
Czytaj także:
Źródło: "Gazeta Wyborcza", PAP