Arafat wolny, ale tylko w Ramallah
Izraelskie czołgi, które blokowały siedzibę Arafata, znikną z ulic Ramallah (AFP)
Izraelski rząd zdecydował na niedzielnym posiedzeniu, że przywódca Palestyńczyków Jaser Arafat może się swobodnie poruszać tylko w granicach autonomicznego miasta Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu - poinformowało radio izraelskie. Z pozycji wokół siedziby Arafata mają się wycofać izraelskie czołgi.
24.02.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W proteście przeciw decyzji Tel-Awiwu Palestyńczycy zerwali zapowiadane na niedzielę posiedzenie wspólnej komisji izraelsko-palestyńskiej do spraw bezpieczeństwa. Członek palestyńskich władz Saib Erikat nazwał izraelską decyzję "bezwstydną" i dowodzącą, że Izrael nie ma innego planu zakończenia Intifady, jak kontynuowanie - jak to określił - polityki zniszczenia.
Izrael zastrzegł, że Arafat będzie mógł wyjechać z Ramallah, jednak przedtem musi doprowadzić do umieszczenia w więzieniu osób, zatrzymanych przez palestyńskie służby bezpieczeństwa, a zamieszanych w zabójstwo ministra turystyki Izraela, Rehawama Ze'ewiego oraz w zorganizowanie transportu broni na statku Karine A, przechwyconego przez Izrael. Osoby te miałyby też stanąć przed sądem.
Jeżeli Arafat spełni te warunki, będzie mógł się poruszać po Zachodnim Brzegu Jordanu i Strefie Gazy. Jeśli dojdzie w tym czasie do zmniejszenia aktów przemocy ze strony Palestyńczyków, Izrael zezwoli Arafatowi na udział w konferencji Ligi Arabskiej, która odbędzie się pod koniec marca w stolicy Libanu - Bejrucie.
Jeżeli Arafatowi nie uda się spełnić stawianych przez Izrael warunków, to znów nie będzie mógł podróżować.
Od początku grudnia ubiegłego roku Arafat znajdował się w areszcie domowym. Premier Izraela Ariel Szaron domagał się od Arafata by nakazał aresztować sprawców zeszłorocznego zamachu na izraelskiego ministra turystyki Rehawama Ze'ewiego i organizatorów nieudanego przemytu broni do Autonomii Palestyńskiej na statku "Karine A".
Mimo spełnienia izraelskich postulatów, niektórzy z ministrów w gabinecie Szarona byli przeciwni uwolnieniu Arafata. Minister Avigdor Lieberman ze Związku Narodowego - partii, z której wywodził się zamordowany minister - zagroził że wystąpi z rządu jeśli Szaron postanowi odblokować Arafata. Przeciwnym zdjęciu blokady był też minister Natan Szaransky z partii Yisrael b'Aliyah. Szaransky zaproponował także, by aresztowani Palestyńczycy stanęli przed sądem za granicą. W ten sposób, jego zdaniem, Izrael uniknąłby zarzutów o polityczne knowania przeciwko Arafatowi.
Za zniesieniem blokady siedziby Arafata opowiedał się natomiast izraelski minister obrony Benjamin Ben-Eliezer oraz minister spraw zagranicznych Szimon Peres. (ajg)