Trwa ładowanie...
d2p7fos
17-03-2004 09:35

Apteki sprzedają lekarstwa "na zeszyt"

W wielu aptekach w Przemyślu właściciele wprowadzili ostatnio sprzedaż na kredyt. Wpisują do zeszytów nazwiska klientów, którzy nie mogą zapłacić za leki od razu, tylko dopiero dopiero po otrzymaniu poborów, renty lub emerytury - dowiedział się dziennikarz PAP.

d2p7fos
d2p7fos

Z powodu cen leków takich klientów ostatnio stale przybywa. "Przychodzi do nas także wiele osób, które w ogóle rezygnują z zakupu drogich medykamentów - powiedziała właścicielka jednej z przemyskich aptek, chcąca zachować anonimowość. - W takiej sytuacji proponujemy im tańsze polskie odpowiedniki, ale zdarza się, że nawet na nie ich nie stać. Dlatego wprowadziliśmy zapisy do zeszytu, dzięki czemu gorzej sytuowani mogą uiścić należność w późniejszym terminie. Podobnie postępują właściciele wielu innych aptek".

Spotkana w jednej z aptek Grażyna T. z Przemyśla, była nauczycielka, ma 823,40 zł emerytury. Cierpi na nadciśnienie tętnicze i chorobę stawów. Na leki wydaje miesięcznie prawie 250 zł. "W jednym miesiącu np. nie płacę czynszu i wtedy mogę kupić lekarstwa - powiedziała. - W następnym biorę leki 'na zeszyt' i wtedy płacę czynsz".

Właścicielka przemyskiej apteki "Pod św. Antonim" Krystyna Gross-Krasnowska, wywodząca się z rodziny o długich tradycjach aptekarskich, podkreśla, że wpisywanie do zeszytów klientów nigdy przedtem nie było praktykowane, natomiast teraz stało się koniecznością. Taka metoda sprzedaży znana jest w sklepikach w biednych popegeerowskich wsiach, gdzie "na zeszyt" kupuje się chleb i mleko, ale nigdy dotąd nie była stosowana w aptekach.

Zakupy "na zeszyt" są domeną prywatnych aptek, których jest większość. Nieco inaczej sprawa wygląda w aptekach Cefarmu. "Jeśli klient nie ma pieniędzy, to dajemy mu lekarstwo na kredyt, wpisujemy do zeszytu, ale same, z własnej kieszeni za to płacimy - informuje kierowniczka przemyskiej apteki. - Klient jest więc naszym prywatnym dłużnikiem, czyli personelu, a nie Cefarmu. Jeszcze się nie zdarzyło, by ktoś nie oddał długu. Bywa natomiast, że prosi o jego prolongatę".

d2p7fos

"Ceny leków są różne w poszczególnych aptekach - informuje pierwszy wiceprezes Podkarpackiej Okręgowej Izby Aptekarskiej Lidia Czyż. - Wynika to ze źródła zakupu. Obowiązkiem aptekarza jest, by informował kupujących o najtańszych odpowiednikach. Nie zawsze jest to jednak możliwe, bo nie każdy lek ma swój odpowiednik. Natomiast wpisywanie do zeszytu osób, których nie stać na na natychmiastowy wykup leku, wynika wyłącznie z dobrej woli aptekarza, gdyż widzimy coraz większe zubożenie społeczeństwa".

d2p7fos
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2p7fos
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj