Apel premier May do Brytyjczyków. "Porozumienie leży w narodowym interesie"
"Porozumienie leży w naszym narodowym interesie - dla naszego całego kraju i całego narodu” - napisała premier Wielkiej Brytanii Theresa May w opublikowanym w nocy liście otwartym do Brytyjczyków.
List cytują dzisiejsze wydania czołowych brytyjskich czasopism. Agencja Reutera nazwała apel "dramatycznym i bezpośrednim". May apeluje w nim o poparcie wynegocjowanego porozumienia z UE ws. Brexitu. Zwróciła uwagę, że "uwzględnia wynik" referendum z 2016 r., w którym 52 proc. Brytyjczyków poparło opuszczenie UE.
"Porozumienie leży w naszym narodowym interesie - dla naszego całego kraju i całego narodu, niezależnie od tego czy głosowałeś(aś) »opuścić«, czy »pozostać«" - napisała premier.
"Nowa era politycznej jedności"
May dodała, że "całym sercem i duszą" będzie zabiegała o to, by przeforsować porozumienie w sprawie Brexitu w brytyjskim parlamencie. Sprzeciw wobec porozumienia wyrażają nawet deputowani do Izby Gmni z ramienia partii rządzącej, więc, jak zauważa Reuters, może być to trudne. Dodatkowo wszystkie partie opozycyjne zapowiedziały, że będą głosować przeciwko porozumieniu.
Premier wezwała również Brytyjczyków do "nowej ery politycznej jedności". Zaapelowała o zakończenie wszelkich sporów po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. "Chcę żeby był to moment odnowy i pojednania dla naszego całego kraju. Musi to być cezura, w której porzucimy na dobre etykiety »opuścić« i »pozostać« i będziemy ponownie zjednoczeni" - napisała premier.
Alternatywne plany Brexitu
Brytyjska prasa podaje, że kilka frakcji w Partii Konserwatywnej przygotowuje alternatywne plany Brexitu. Te przewidują bliższe związki Wielkiej Brytanii z Unią Europejską. "Sunday Times" twierdzi, że takie plany mają mieć m. in. minister finansów Philip Hammond i minister ds. pracy i emerytur Amber Rudd, którzy są bliskimi sojusznikami.
"Sunday Telegraph" pisze, że alternatywne plany opracowano również w Brukseli. Jeden z nich ma mieć zapis o "mechanizmach odstępstw" od niektórych regulacji unijnych jednocześnie utrzymując najbardziej kontestowaną zasadę wolnego przepływu pracowników z krajów UE.
Źródło: onet.pl