Apel dziennikarzy w rocznicę zamordowania Gongadzego
Ukraińskie organizacje dziennikarskie
zaapelowały do Rady Najwyższej Ukrainy, aby parlament
uczynił wszystko, co możliwe dla wyjaśnienia zabójstw dziennikarzy
i ukarania winnych zbrodni. Apel przyjęto w trzecią rocznicę
zamordowania dziennikarza Georgija Gongadzego.
W dokumencie uchwalonym przez Narodowy Związek Dziennikarzy i kijowski Niezależny Media-Związek wyrażono oburzenie z powodu braku wyników toczącego się od trzech lat śledztwa w sprawie Gongadzego. Zaapelowano do deputowanych o zorganizowanie w parlamencie debaty w sprawie zabójstwa dziennikarza, w trakcie której prokurator generalny miałby przedstawić w szczegółach dotychczasowy przebieg śledztwa.
Także dziś ustawiono marmurowy krzyż w lesie koło podkijowskiej miejscowości Taraszcza, w miejscu, gdzie znaleziono zwłoki Gongadzego, szefa internetowej gazety "Ukraińska Prawda". W parlamencie deputowani uczcili pamięć dziennikarza minutą ciszy, a niektórzy przyszli na posiedzenie w koszulkach z wizerunkiem Gongadzego i napisem "nie zapomnimy".
Wieczorem w centrum Kijowa ma stanąć "żywy łańcuch" ze świecami ku czci blisko 30 dziennikarzy, którzy stracili życie w okresie od odzyskania przez Ukrainę niepodległości w 1991r.
Ukraińska opozycja jest zdania, że zleceniodawcą porwania Gongadzego był prezydent Leonid Kuczma, a rozkaz wydał ówczesny szef MSW, dziś szef państwowej Administracji Podatkowej Jurij Krawczenko. Świadczą o tym dokonane z podsłuchu nagrania byłego ochroniarza prezydenta Mykoły Melnyczenki, a także pośmiertne listy zmarłego w sierpniu br. w niejasnych okolicznościach oficera milicji Ihora Honczarowa. Prezydent Kuczma uważa te zarzuty za bezpodstawne.