Apel do MSZ ws. telewizji Biełsat. Dziennikarze i naukowcy napisali list otwarty. "Rozwija dialog polsko-białoruski"
Zwracamy się z apelem o zakończenie działań mogących doprowadzić do likwidacji stacji lub ograniczenia działalności telewizji Biełsat, ważnego ośrodka kultury białoruskiej, który rozwija dialog polsko-białoruski - napisali w liście otwartym do szefa MSZ dziennikarze i naukowcy. Chodzi o planowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych zmniejszenie funduszy dla telewizji.
29.12.2016 | aktual.: 29.12.2016 19:04
Pod listem ws. Biełsatu podpisało się 36 osób, m.in. b. wiceminister spraw zagranicznych, obecnie politolog Polskiej Akademii Nauk dr Paweł Kowal, politolog prof. Andrzej Szeptycki z Uniwersytetu Warszawskiego, redaktor naczelny dwumiesięcznika "Nowa Europa Wschodnia" Andrzej Brzeziecki i zastępczyni Małgorzata Nocuń, redaktor naczelny portalu Energetyka24 Piotr Maciążek, redaktor naczelny portalu polsko-ukraińskiego PolUkr Dariusz Materniak.
"My, niżej podpisani, badacze, analitycy i dziennikarze związani z tematyką Europy Wschodniej zwracamy się z apelem o zakończenie działań mogących doprowadzić do likwidacji stacji Biełsat lub ograniczenia jej działalności" - czytamy w liście.
"Jako osoby, które w swojej pracy podejmują kwestie polityki wschodniej codziennie obserwujemy efekty działania Biełsatu. Poza byciem stacją telewizyjną pełni ona rolę niezwykle ważnego ośrodka kultury białoruskiej, a także rozwija dialog polsko-białoruski" - podkreślili sygnatariusze listu kierowanego do ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego.
Witold Waszczykowski: polski rząd nie jest właścicielem telewizji Biełsat
Jak czytamy w liście, Biełsat wpisuje się w polską koncepcję polityki wschodniej, "będącej wynikiem naszej racji stanu, a także promocji współpracy gospodarczej z Białorusią, która jest jednym z priorytetów obecnego rządu".
"Ponadto pragniemy zwrócić uwagę na fakt, że nawet tymczasowe obniżenie wsparcia finansowego dla Biełsatu może spowodować zatrzymanie niektórych projektów, a także rozpad zespołu współpracowników. Oznacza to utratę zasobów, na które pracowano przez ostatnią dekadę, a których odtworzenie będzie trwało lata" - zaznaczyli sygnatariusze listu.
Szef MSZ Witold Waszczykowski wyjaśniał ograniczenie dotacji dla telewizji Biełsat wymogami finansowymi w innych obszarach polskiej dyplomacji dotyczących m.in. zwiększenia liczby konsulatów i większej pomocy dla uchodźców syryjskich na Bliskim Wschodzie. Pytany w TVN24, czy rząd poświęci w ramach stosunków polsko-białoruskich telewizję Biełsat, odparł: "Nic o tym nie wiem. Polski rząd nie jest właścicielem telewizji Biełsat. Ja nie jestem właścicielem, jestem jednym z donatorów".
Według dyrektor stacji Agnieszki Romaszewskiej-Guzy MSZ planuje zmniejszenie budżetu Biełsatu o ponad dwie trzecie - z 17 mln zł do 5 mln zł. "Takie cięcie w przypadku budżetu właściwie każdej instytucji oznacza jej śmierć" - mówiła PAP dyrektor. Dodała, że w związku z problemami finansowymi cięcia w budżecie stacji planuje także Telewizja Polska, w której skład wchodzi Biełsat. "Z 26 mln zł zjedziemy do 9 mln zł. To jest de facto likwidacja telewizji" - podkreśliła Romaszewska-Guzy.
Oprac. Tomek Orszulak