Trwa ładowanie...
d2kzuau
warszawa
14-01-2005 23:47

Antyterroryści ujęli desperata, który groził detonacją bomby w banku

Ok. sześciu godzin trwały negocjacje z 55-letnim mężczyzną, który w piątek wieczorem wtargnął do biura
maklerskiego banku Millennium w wieżowcu przy rondzie ONZ (centrum
Warszawy), grożąc, że zdetonuje ładunki wybuchowe ukryte w
kamizelce.

d2kzuau
d2kzuau

Na razie nie wiadomo, czy rzeczywiście miał przy sobie materiał wybuchowy. Kamizelkę zabezpieczyli i badają stołeczni pirotechnicy. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.

Jak się okazało, Jerzy G., elektronik z Bydgoszczy, handlował akcjami i stracił dużo pieniędzy - według nieoficjalnych informacji ok. 60 tys. złotych. Czuje się pokrzywdzony przez bank, przez system prawny działający w Polsce. Obiecywał, że nikomu nie chce zrobić krzywdy. Chciał tylko, by jego sprawy potoczyły się po jego myśli - powiedział dziennikarzom szef wolskiej policji młodszy insp. Czesław Leitch. Myślę, że zrobimy wszystko, by spróbować wyjaśnić także i te jego sprawy - dodał.

Zdesperowany mężczyzna wszedł do banku w piątek ok. 17.00 i zaczął grozić, że się wysadzi, jeśli nie odzyska pieniędzy. Według relacji świadków, przytwierdzone do jego kamizelki przedmioty przypominały ładunki wybuchowe.

Pracownicy biura zawiadomili policję. Szybko udało się ewakuować wszystkie osoby znajdujące się w budynku. Na miejsce przyjechało m.in. kilka jednostek straży pożarnej, kilkanaście radiowozów, straż miejska, pogotowie energetyczne, karetki. Zabezpieczono teren.

d2kzuau

W akcji od samego początku uczestniczyli też funkcjonariusze wydziału do walki z terrorem kryminalnym Komendy Stołecznej Policji i policyjni negocjatorzy.

Przed budynkiem rozstawiono namioty, w których obradował sztab kryzysowy. Przed drzwiami wejściowymi do budynku czekał też robot pirotechniczny. W końcu ok. północy wejście do wieżowca otoczyli antyterroryści.

Jak relacjonował Leitch, w szczęśliwym zakończeniu akcji pomógł zastępca wolskiego prokuratora rejonowego, który przez trzy ostatnie godziny rozmawiał z desperatem. Przełomowym momentem była uczciwa rozmowa prokuratorska. Mężczyzna został poinformowany o konsekwencjach, które mu za ten czyn grożą -powiedział Leitch. Dodał, że istotną rolę odegrali także negocjatorzy policyjni, którzy przez kilka godzin rozmawiali z Jerzym G.

d2kzuau
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2kzuau
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj