Antyterroryści niewinni. Pomylili mieszkania
Sąd Okręgowy w Katowicach uchylił wyrok skazujący dla policyjnych antyterrorystów, którzy w 2012 r. przez pomyłkę przeprowadzili akcję w mieszkaniu niewinnego kardiochirurga.
20.01.2017 | aktual.: 20.01.2017 15:05
Przewodnicząca składu orzekającego sędzia Edyta Kowalik stwierdziła, że sąd pierwszej instancji "dowolnie ocenił zebrany w tej sprawie materiał dowodowy, nie wykluczył sprzecznych wersji z przebiegu tej akcji". Uchylenie wyroku wywołało aplauz policjantów, którzy przyjechali na rozprawę z całej Polski, informuje "Dziennik Zachodni".
Antyterroryści weszli do mieszkania 40-letniego kardiochirurga, pracownika uczelni medycznej w 2012 r., poturbowali go i założyli mu kajdanki. Mężczyzna nie chciał ich wpuścić do środka, ponieważ sądził, że to włamywacze. W mieszkaniu przebywała również jego 24-letnia partnerka, której uszkodzono ząb.
Za pomylenie adresu kardiochirurga i poszukiwanego przestępcy odpowiadają pracownicy wydziału kryminalnego; ponieśli za to odpowiedzialność służbową. Błędne miejsce wskazał również zarządca zamkniętego osiedla.
Za pomyłkową interwencję i zniszczenie mieszkania policja wypłaciła właścicielowi odszkodowanie.
– Cieszymy się z tego rozstrzygnięcia sądu – powiedział Rafał Jankowski z NSZZ Policjantów w Katowicach. – Antyterroryści są wysyłani po najgroźniejszych bandytów, to jest twarda gra. Nie mogą się wahać, tylko muszą działać zdecydowanie.