"Antyszczyt G-8" rozpoczął obrady
Z udziałem około 200 osób z Rosji i
zagranicy rozpoczęło dwudniowe obrady rosyjskie forum
społeczne, nazywane przez organizatorów "antyszczytem G-8".
Biorą w nim udział obrońcy praw człowieka, działacze społeczni i
przedstawiciele organizacji lewicowych.
Jak powiedział jeden z organizatorów forum, prezes stowarzyszenia "O prawa człowieka" Lew Ponomariow, przebiega ono pod dwoma hasłami - antyglobalizmu i walki o prawa człowieka i specjalnie zorganizowano je tuż przed rozpoczynającym się w sobotę w Petersburgu szczytem szefów państw G-8. Chcemy zwrócić uwagę przywódców państw Zachodu na to, że w Rosji nie tylko nie ma demokracji, ale już powstało autorytarne państwo policyjne - oświadczył.
W forum uczestniczą najprzeróżniejsze osoby - od obrońców praw człowieka i działaczy społecznych, przez marksistów i anarchistów, po ekologów i obrońców praw zwierząt. Zdaniem Ponomariowa łączy ich to, że nie mają dostępu do środków masowego przekazu. W medialnej przestrzeni panuje totalny brak poglądów, które nie są zgodne z tymi reprezentowanymi przez władze - podkreślił.
Jak powiedział inny współorganizator forum, dyrektor Instytutu Problemów Globalizacji Boris Kagarlicki, uczestników jest mniej, niż się spodziewano, z jednej strony z powodu represji ze strony władz, a drugiej - ze względu na różnice zdań wśród środowisk opozycyjnych.
Jak podkreślił, władze zatrzymały kilkadziesiąt osób usiłujących dojechać na forum z różnych części Rosji. Niektórych przetrzymywano w areszcie przez kilka dni pod - jak mówi - najdziwniejszymi zarzutami, innym zabierano paszporty. Zagranicznych uczestników często zniechęcały natomiast trudności w uzyskaniu wizy i wysokie ceny w Rosji.
Zapowiadano, że w pierwszym dniu szczytu G-8 uczestnicy forum przemaszerują ze stadionu im. Kirowa, leżącego na krańcu wyspy Kriestowskiej, przez ulice Petersburga aż do krążownika "Aurora". Ponomariow powiedział jednak w piątek, że wciąż nie jest pewne, czy do marszu dojdzie, ponieważ organizatorzy nie dostali na niego jeszcze zgody.
Przy wejściu na stadion im. Kirowa, gdzie odbywają się obrady, wywieszono napis "Opuszczasz strefę strachu i nienawiści". Na płycie stadionu uczestnicy forum rozbili około pięćdziesięciu namiotów. Przy wielu z nich wywieszono flagi, symbolizujące poglądy ich mieszkańców - czarne anarchistów, zielone ekologów, czerwone z sierpem i młotem - komunistów. Jest flaga Tatarstanu i flagi z podobizną Che Guevary. Można tu spotkać Ukraińców i Białorusinów. 21-letniemu Denisowi z Białorusi w rozwieszaniu programu forum pomagało dwoje studiujących w Petersburgu Polaków.
Dotarcie na miejsce forum nie jest sprawą prostą. Stadion położony jest na samym krańcu wyspy Kriestowskiej, w wielkim parku. Na wyspę dojeżdżają co prawda tramwaje i metro, ale tylko do wejścia do parku. Stamtąd trzeba jeszcze iść do stadionu około dwóch kilometrów piechotą. W piątek na stacji metra na wyspie widniała informacja, że w czasie trwania szczytu G-8 stacja będzie nieczynna "ze względu na prowadzenie prac".
Aby wejść na teren stadionu, należy przejść przez policyjną bramkę, gdzie dokładanie sprawdzana jest zawartość wszelkich toreb. Każdy gość musi mieć przepustkę, wydawaną przez organizatorów po okazaniu dokumentu i spisaniu nazwiska oraz numeru telefonu. Powiedziano nam, że to konieczne, żeby było wiadomo, ile osób uczestniczy w forum i ilu z związku z tym muszą wysłać policjantów do ochrony- powiedział mężczyzna wydający przepustki. Dodał, że wydano ich dotąd ponad 700.
W parku, gdzie leży stadion, co kilkaset metrów widać grupki policjantów. Spacerowiczów brak. Jak powiedział kilkunastoletni Siergiej, który często bywa w parku, "przed forum zabrano wszystkie ławki i teraz nie ma gdzie usiąść".
Małgorzata Wyrzykowska