Antyglobaliści trenują na ministrach UE
Protestujący antyglobaliści naparli na szeregi policjantów strzegących położony nad włoskim jeziorem Garda ośrodek, gdzie jeszcze tego dnia mają się spotkać obecni i przyszli ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej. Antyglobaliści traktują spotkanie we włoskim kurorcie jako miejsce przeglądu swych szeregów przed przyszłotygodniowym szczytem WTO.
Około 400 aktywistów - antyglobalistów wyśpiewujących "nie mamy nic do ukrycia" natarło na policję na wąskich uliczkach malowniczego miasteczka Riva nad jeziorem Garda w północnych Włoszech.
Niektórzy demonstranci wystrzelili różowe race w kierunku policji, która przegrupowała się, by chronić miejsce, gdzie wkrótce ma się rozpocząć nieformalne spotkanie unijnych ministrów.
Szefowie dyplomacji państw UE mieli przybyć do Riva del Garda statkiem i śmigłowcem. Ich dwudniowe rozmowy, jak sądzą obserwatorzy, mają dotyczyć Iraku, pokoju na Bliskim Wschodzie i nowej unijnej konstytucji.
Antyglobaliści zapowiadają, że w sobotę do Riva del Garda przybędzie do 20 tys. demonstrantów, by protestować przeciwko unijnej polityce handlowej i zagranicznej.
Zazwyczaj grupy antyglobalistów omijają nieformalne spotkania UE, lecz obecne odbywa się tuż przed rozpoczynającymi się w przyszłym tygodniu w Meksyku rokowaniami w ramach Światowej Organizacji Handlu (WTO).