Antoni Macierewicz ustępuje Andrzejowi Dudzie? "Daje pole do manewru"
"Usuwa punkty dyskusyjne pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej i Biurem Bezpieczeństwa Narodowego" - tak o swojej propozycji organizacji „Systemu Kierowania i Dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP” pisze MON. Antoni Macierewicz wysłał ją już szefowi BBN, podległemu prezydentowi Andrzejowi Dudzie.
Czy szef MON nie mógł dłużej znieść konfliktu z prezydentem? Postanowił zrobić krok w celu "uzgodnienia 'Systemu Kierowania i Dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP', a także w celu zapewnienia jasnej perspektywy naprawy tego aspektu obronności". O sprawie poinformował MON w komunikacie na swojej stronie internetowej.
Przesłał szefowi BBN Pawłowi Solochowi propozycję, która "zgodnie z wyborczymi zapowiedziami Prawa i Sprawiedliwości oraz Prezydenta RP Andrzeja Dudy kładzie nacisk na przywrócenie skupionej w ręku szefa Sztabu Generalnego WP jednolitości i hierarchiczności systemu dowodzenia, przy możliwie prostych rozwiązaniach organizacyjnych".
W komunikacie MON pojawiło się zdanie, które potwierdza, że działania Macierewicza mają prowadzić do poprawienia jego relacji z głową państwa. "Wprowadzona modyfikacja usuwa punkty dyskusyjne pomiędzy MON i BBN i daje pole manewru do decyzji Zwierzchnika Sił Zbrojnych RP, przy zachowaniu konstytucyjnej i ustawowej roli ministra obrony narodowej do wypracowania rozwiązań w dziedzinie obronności" - czytamy na stronie resortu.
Na czym polega ta modyfikacja? Propozycja Macierewicza ma "umożliwiać prowadzenie nie tylko połączonych operacji, ale także połączonego szkolenia w trakcie pokoju". Co więcej, "w sposób jaśniejszy zostają zarysowane relacje szefa Sztabu Generalnego WP z podlegającymi mu Inspektoratem Szkolenia i Dowodzenia i Inspektoratem Wsparcia, które mają być kierowane przez zastępców szefa Sztabu Generalnego WP". Po co? By, jak zaznacza resort przeciąć spekulacje na temat odrębności tych organów.
To nie wszystko. Znowu funkcjonować będą Dowództwa Rodzajów Sił Zbrojnych RP. Przy tej informacji ponownie pojawiło się odniesienie do Andrzeja Dudy. "Jest to także wyjściem naprzeciw konstytucyjnej prerogatywie Prezydenta RP do mianowania dowódców Rodzajów Sił Zbrojnych RP" - zaznaczono w komunikacie.
Co na BBN?
Na reakcję drugiej strony nie trzeba było długo czekać. Jak podaje TVN 24, zastępca szefa BBN Dariusz Gwizdała potwierdził otrzymanie dokumentów. Są one odpowiedzią na propozycję BBN dotyczącą reformy systemu kierowania i dowodzenia.
- Wyrażamy też satysfakcję, że po stronie resortu obrony pojawiła się wola szukania kompromisowych rozwiązań - przyznał Gwizdała.
Dodał jednocześnie, że propozycje MON zostaną przeanalizowane przez BBN. - Mam nadzieję, że nie będą to zmiany jedynie kosmetyczne, a faktycznie zmierzające do zapewnienia warunków do prowadzenia połączonych operacji i połączonego szkolenia, co od początku było postulowane przez BBN - tłumaczył.
W programie "Kropka nad i" w TVN 24 do sprawy odniósł się gen. Waldemar Skrzypczak. Jego zdaniem to nie jest dobry moment na zmiany systemu dowodzenia armią.
Źródło: mon.gov.pl/WP