Antoni Macierewicz przejrzał teczkę Jarosława Kaczyńskiego z IPN. Po co?
"Wprost" pisze, że podczas likwidacji WSI Antoni Macierewicz odnalazł w IPN teczkę Jarosława Kaczyńskiego i ją przeglądał. Tygodnik zastanawia się, po co.
Był początek października 2006 roku. Prezydentem RP był wówczas Lech Kaczyński, premierem jego brat bliźniak - Jarosław Kaczyński. Wojskowe Służby Informacyjne - WSI - nie istnieją od kilku miesięcy, ich funkcję pełnią nowe formacje: Służba Kontrwywiadu Wojskowego i Służba Wywiadu Wojskowego. SKW kieruje Antoni Macierewicz, główny likwidator WSI i przewodniczący komisji weryfikacyjnej WSI.
Już 6 października, a więc na początku pracy, Macierewicz przegląda w IPN teczkę o sygnaturze IPN BU 00240/178. Nie ma ona jednak wiele wspólnego z weryfikacją WSI. To co prawda dokumenty kandydata na tajnego współpracownika wywiadu wojskowego PRL, werbowanego w 1984 r., ale nie przez oficera podlegającego weryfikacji. Kandydat nazywa się... Jarosław Kaczyński.
To jednak tylko zbieżność nazwisk z ówczesnym premierem - czytamy we "Wprost". Rozmówca tygodnika, warszawski prokurator, ma podejrzenia, że komisja "nie zajmowała się tylko weryfikacją". - Według mnie szukano w IPN konkretnych materiałów - mówi. - Może chciano sprawdzić, czy jest coś, co może skompromitować Jarosława Kaczyńskiego.
Jak pisze "Wprost", teczkę oprócz Macierewicza przegląda także historyk Sławomir Cenckiewicz, wówczas przewodniczący komisji likwidacyjnej WSI.
Dziennikarze poszukali teczki o sygnaturze IPN BU 00240/178. Dziś ten numer się zmienił, więc - jak czytamy - trudno teczkę znaleźć. Dotyczy Jarosława Kaczyńskiego urodzonego prawie dziesięć lat wcześniej niż obecny prezes PiS.
Więcej można przeczytać w najnowszym numerze tygodnika "Wprost" i na stronie internetowej wprost.pl