Antoni Macierewicz porównuje katastrofy Mig-29 oraz Tu-154M. "Wieża była sprawna"
– Porównanie tych dwóch sytuacji jest racjonalne i komisja postanowiła takiego porównania dokonać – powiedział Antoni Macierewicz. Szef MON stwierdził, że podkomisja ds. katastrofy smoleńskiej wystąpiła o zdjęcia z wypadku myśliwca. Odniósł się także do oceny sprawności francuskich Caracali.
- Pilot czuje się dobrze, prawdopodobnie wigilię będzie mógł spędzić w domu. To dobry pilot – powiedział w TVP Info Antoni Macierewicz. Szef MON powiedział, że jest zdziwiony okolicznościami wypadku, gdy porównuje go z katastrofą w Smoleńsku - To są rzeczywiście dziesiątki powalonych na ziemię, ściętych wielkich drzew. I samolot, który jest oczywiście uszkodzony, ale skrzydła nie są oberwane – zauważył.
Dziennikarz TVP Info podkreślił, że redakcja wykonała dronem zdjęcia z miejsca zdarzenia. - Na tym ostatnim etapie swojej trasy samolot ścinał dziesiątki drzew, łamał je - zauważył Michał Rachoń. I pyta: "Dlaczego ważący ok. 11 ton samolot zdołał wylądować w lesie, jego pilot przeżył i wydostał się z samolotu o własnych siłach, podczas gdy wielokrotnie większy samolot TU-154M, miał rzekomo rozbić się z powodu zahaczenia końcówką skrzydła o jedną brzozę?".
Macierewicz podkreślił, że na razie Państwowa Komisja Badania Wypadków koncentruje się na badaniu przyczyn wypadku myśliwca. Jak zaznaczył, niedługo ma zostać wydany w tej sprawie raport. – Nie sądzę, żeby stało się to przed świętami – zaznaczył.
Szef MON dodał, że podkomisja smoleńska zwróciła się o zdjęcia z wypadku myśliwca. – Porównanie tych dwóch sytuacji jest racjonalne i komisja postanowiła takiego porównania dokonać – powiedział.
Wypadek samolotu Mig-29. "To pierwszy w Polsce wypadek tej maszyny"
Macierewicz zapewnił, że wszystkie badania pilota były ważne, a normy zostały zachowane. – Wieża była sprawna, sprawny był system lokacyjny – zaznaczył.
- Czasami polityka wymaga, by wiele zapłacić, by kraj nie ucierpiał – powiedział, mówiąc o Caracalach. Macierewicz podkreślił, że „ilość nienawiści”, jaka na MSZ spadła w związku z decyzją ws. Caracali, była „gigantyczna".
W poniedziałek około godz. 17 Mig-29 zniknął z radarów. Pilota i wrak samolotu znaleziono po około trzech godzinach. W sprawie jest więcej pytań niż odpowiedzi. Wątpliwości mają usunąć badania wraku, który w czwartek do bazy w Mińsku Mazowieckim.
Wiadomo jednak, że samolot pilotował w pojedynkę 28-letni pilot. Jak ustaliła Wirtualna Polska, mężczyzna przyznał w szpitalu, że nie użył katapulty.
Źródło: TVP Info