Antoni Macierewicz jedynką na liście PiS do Parlamentu Europejskiego?
Antoni Macierewicz ma być jedynką na liście PiS do Parlamentu Europejskiego w Krakowie - wynika z nieoficjalnych informacji "Uważam Rze". Tym samym - zauważa tygodnik - doszłoby do wyjątkowego starcia z liderem Solidarnej Polski - Zbigniewem Ziobrą. Zdaniem politologa dr. Wojciecha Jabłońskiego, kandydatura Macierewicza to "przejaw tendencji samobójczych" w ugrupowaniu Jarosława Kaczyńskiego.
Jeden z posłów PiS, w rozmowie z tygodnikiem domyśla się, że w ten sposób Jarosław Kaczyński chce "upiec dwie pieczenie na jednym ogniu" - Wysłać Antoniego do Brukseli i utrzeć nosa Ziobrze, który przecież w Krakowie zgarniał zazwyczaj całą pulę - analizuje polityk.
Andrzej Dera z Solidarnej Polski zapewnia z kolei, że to PiS, a nie jego klub ma problem. - Wiadomo jak popularnym politykiem jest Ziobro, dlatego trzeba szukać kogoś, kto mógłby próbować mu się przeciwstawić - ocenił Dera.
Jednak zdaniem politologa dr. Wojciecha Jabłońskiego, ewentualna kandydatura Macierewicza to "przejaw tendencji samobójczych" w ugrupowaniu Jarosława Kaczyńskiego. W ocenie naukowca, bez Macierewicza PiS "stałoby się drugą Platformą". - Jedynym tematem, którym mogą przyciągnąć wyborców jest Smoleńsk. Macierewicz idealnie nadaje się do tego, by przytrzymać twardy elektorat - powiedział. Jabłoński obawia się także, że Macierewicz skompromitowałby Polskę na forum Parlamentu Europejskiego, bo "przeniósłby tam swoje teorie smoleńskie".