Antoni Macierewicz: chcemy, by na terenie Polski powstało centrum wywiadu NATO

Polska chce, aby na jej terytorium powstało centrum wywiadu NATO. Chodzi o jednostkę, która będzie działać na rzecz czterech grup bojowych Sojuszu mających wkrótce przyjechać na wschód Europy. O ich wysłaniu zdecydowali wczoraj ministrowie obrony państw Paktu na posiedzeniu w Brukseli.

Po lipcowym szczycie NATO w Warszawie do Polski, na Litwę, Łotwę i do Estonii mają przyjechać cztery bataliony, czyli w sumie 4 - 4,5 tysiąca żołnierzy. Polska chce, aby na jej terenie powstało specjalne centrum, które będzie zbierać informacje wywiadowcze dla tych wojsk. - Oznacza to wykorzystanie zarówno środków elektronicznych, jak i informacji od struktur, które zajmują się zdobywaniem i analizą informacji. Chodzi o centrum, które będzie służyło pozostałym członkom NATO jako punkt, pozwalający mieć świadomość, co się dzieje na flance wschodniej - mówił w Brukseli minister obrony Antoni Macierewicz.

Jak deklarował, Polska ma w tej sprawie wsparcie między innymi Berlina. Ostateczne decyzje miałyby zapaść na lipcowym szczycie w Warszawie.

Także w lipcu ma zapaść decyzja, jakie kraje będą odpowiadać za poszczególne bataliony. Prawdopodobnie Amerykanie będą odpowiadali za grupę w Polsce, Wielka Brytania w Estonii, a Niemcy na Litwie.

Minister Antoni Macierewicz zdementował dzisiejsze informacje „The Financial Times”. Gazeta napisała, że batalion w Polsce miałby stacjonować przy przesmyku suwalskim. - Stacjonowanie tej grupy bojowej nie będzie usytuowane akurat na przesmyku suwalskim. Będzie usytuowane w tym miejscu, które akurat w danym momencie uznamy za najbardziej zagrożone i skuteczne z operacyjnego punktu widzenia - podkreślił minister.

NATO ma jeszcze zdecydować o rozmieszczeniu dodatkowej amunicji, broni i ciężkiego sprzętu dla żołnierzy. W ramach wzmocnienia wschodniej flanki planowane są też działania logistyczne. Wszystko to jest odpowiedzią na działania ze strony Rosji.