Odeszła z klubu PiS. Mówi o "białej gorączce" Kaczyńskiego
Anna Maria Siarkowska potwierdziła, że będzie kandydować z drugiego miejsca Konfederacji w okręgu siedlecko-ostrołęckim. Wcześniej była posłem bezpartyjnym w klubie PiS. "Jarosław Kaczyński na dźwięk mojego nazwiska dostaje białej gorączki" - oceniła w mediach społecznościowych.
27.07.2023 | aktual.: 28.07.2023 13:24
Anna Maria Siarkowska zamieściła na swoim Twitterze oficjalną informację na temat swojej roli w nadchodzących wyborach. "W najbliższych wyborach do Sejmu będę kandydować z drugiego miejsca na liście Konfederacji w okręgu siedlecko-ostrołęckim" - oznajmiła na wstępie, zaznaczając, że chce budować "prawicę", która byłaby niezależna od obecnej partii rządzącej.
"Zjednoczona Prawica straciła rację bytu"
Zdaniem Siarkowskiej, rząd pod sterami premiera Mateusza Morawieckiego ma niewiele wspólnego z wartościami prawicowymi. "Projekt Zjednoczonej Prawicy stracił rację bytu" - napisała.
Polityk podkreśliła, że nie planowała startować z ramienia PiS-u. Znana z kontrowersyjnych wypowiedzi polityczka oceniła, że nie pasuje do charakteru tej partii, a sam prezes Kaczyński "dostaje białej gorączki", gdy tylko usłyszy jej nazwisko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Każdy, kto się trochę orientuje w sytuacji wie, że Jarosław Kaczyński na dźwięk mojego nazwiska dostaje białej gorączki. Sprzeciwiłam się wielu projektom PiS-u, które były antyobywatelskie, niekonstytucyjne i antydemokratyczne. W tych ważnych sprawach, głosowałam tak samo, jak posłowie Konfederacji" - napisała na Twitterze.
"Otrzymałam propozycję ze strony Ruchu Narodowego i ją przyjęłam. Idee narodowe są mi bliskie od młodzieńczych lat. Ja swoich poglądów nie zmieniam" - napisała Siarkowska, tłumacząc, dlaczego zdecydowała się dołączyć do ekipy Krzysztofa Bosaka, którego zna i - jak przekonuje - ceni od lat.