"Angielskie różyczki" - bajka Madonny
W 30 językach, w ponad 100 krajach świata,
ukazała się w poniedziałek książka dla dzieci autorstwa Madonny.
Polskie wydanie spóźni się o kilka dni z powodu kłopotów w
drukarni.
Akcja "English Roses" czyli "Angielskich różyczek", bo taki tytuł nosi książka w polskim tłumaczeniu, toczy się we współczesnym Londynie. Opowiada o czterech 11-letnich dziewczynkach i łączącej je przyjaźni i rywalizacji. Zazdroszczą ślicznej dziewczynce z sąsiedztwa urody, pięknych strojów, idealnego domu i dopiero interwencja wróżki wprowadza nieco ładu w ich uczucia.
W wywiadzie udzielonym amerykańskiemu wydawcy "English Roses" Madonna przyznała, że oparła fabułę na własnych przeżyciach. "Ludzie, którzy mi zazdroszczą, są dla mnie niemili, a małe dziewczynki zazdroszczące mojej córce odtrącają ją" - tłumaczy Madonna.
"Mam nadzieję, że lektura okaże się inspirująca dla wszystkich dzieci, nawet tych dorosłych" - powiedziała autorka, która do fabuły wprowadziła wiele fantastycznych postaci. Madonna podkreśla, że na pomysł pisania książek dla dzieci wpadła szukając lektur do czytania dla swoich pociech. Trudno było znaleźć wartościowe - jej zdaniem - książki dla maluchów, napisała więc własne.
A dobre książki dla dzieci mogą się przydać właśnie Madonnie, ponieważ piosenkarka marzy o jeszcze jednym dziecku, choć decyzję podejmie po konsultacji z lekarzami. 45-letnia piosenkarka, aktorka i pisarka ma już siedmioletnią córkę Lourdes z byłym trenerem Carlosem Leonem i trzyletniego syna Rocco z mężem Guyem Ritchie. O planach macierzyńskich Madonna opowiedziała w wywiadzie dla "Times Magazine".
"English Roses" to pierwsza z czterech zaplanowanych części cyklu. Wszystkie oparte są na Kabale, którą Madonna studiuje od siedmiu lat. Opowiedziane przez autorkę historie będą reakcją na wizerunek kobiety w tradycyjnych bajkach.
"Kopciuszek, Śpiąca Księżniczka czy Królewna Śnieżka są bierne" - mówi Madonna. - "Są widoczne, są piękne, walczą o nie książęta, potem wychodzą za mąż i żyją szczęśliwie. Co może z tego zaczerpnąć współczesna dziewczynka?" - zastanawia się piosenkarka.
Madonna obawia się zarazem, że Lourdes mogłaby zbyt wcześnie poznać seksowny estradowy wizerunek matki. W wywiadzie dla "Times Magazine" artystka przyznała się do obaw : "Ona nie wie nic o seksie ani nie powinna wiedzieć" - mówi Madonna. - "Trochę rozmawiałyśmy o tym, skąd się biorą dzieci, ale seks nie jest i nie powinien być teraz częścią jej zainteresowań".
Madonna nie zamierza pozwolić, aby córka oglądała jej estradowe wcielenie, dopóki nie będzie w odpowiednim wieku. Wtedy "wyjaśnię jej, że naprawdę to nie ja, tylko bohaterka, którą gram, że jestem aktorką". Madonna, jak mówi, przeszła długą drogę od czasu, kiedy wydała "Seks" i "Eroticę" (skandalizujące książka i płyta), ale nie żałuje niczego.
"Angielskie różyczki" ukażą się po polsku nakładem wydawnictwa Zysk.(iza)