Andrzej Raczko: żeby więcej pieniędzy zostało w kieszeni podatnika

Wszyscy się do tych czterech stawek podatkowych przyzwyczailiśmy i tym samym sądzę, że do pewnego rozwiązania, jeżeli nie jest to konieczne, nie należy wstawiać dodatkowych elementów. Podatki powinny być proste, łatwe i zrozumiałe dla podatnika - powiedział Andrzej Raczko, nowy minister finansów, gość Sygnałów Dnia w Programie 1 Polskiego Radia.

17.06.2003 09:26

Sygnały Dnia – Czy potwierdza Pan, że mówiąc o podatku PIT – o dochodowym od osób fizycznych, będziemy je płacić wg obowiązującej skali podatkowej, czyli 19, 30 i 40% i nie ulegną zmianie wysokości progów podatkowych?

Andrzej Raczko – Jeśli chodzi o stawki podatkowe, to oczywiście będziemy chcieli iść w tym kierunku, to znaczy nie wprowadzimy dodatkowej stawki podatkowej po to, żeby nie czynić bardziej kłopotliwym tego systemu, bardziej czytelnym, natomiast będziemy chcieli, oczywiście, uzysk w postaci obniżenia obciążenia fiskalnego uzyskać, odpowiednio dostosowując kwotę wolną od podatku.

Sygnały Dnia – Czyli będzie można zarobić więcej, mniej płacąc, tak?

Andrzej Raczko – Oczywiście. Chodzi o to, żeby więcej pieniędzy pozostało zawsze w kieszeni podatnika. My traktujemy to jako bardzo poważny instrument zwiększenia popytu i tym samym ożywienia gospodarki.

Sygnały Dnia– Z tego, co Pan mówi wynika, że propozycja prof. Grzegorza Kołodki 17% podatku o najniższych dochodach to już historia, o której zapomniano.

Andrzej Raczko – Tak, ale ekwiwalentne rozwiązanie jest równie dobre, moim zdaniem. Przede wszystkim należy sprawę oceniać z punktu widzenia możliwości uzyskania dodatkowego impulsu prowzrostowego z jednej strony i z drugiej strony zachowania pewnego rodzaju czystości rozwiązania fiskalnego. Wszyscy się do tych czterech stawek podatkowych przyzwyczailiśmy i tym samym sądzę, że do pewnego rozwiązania, jeżeli nie jest to konieczne, nie należy wstawiać dodatkowych elementów. Podatki powinny być proste, łatwe i zrozumiałe dla podatnika.

Sygnały Dnia – A na jakim poziomie będzie ustalony podatek CIT?

Andrzej Raczko – Chcemy podatek CIT (tak deklarowaliśmy) ustalić na poziomie 19%, takie jest stanowisko ministra finansów, z tego względu, że jak już podkreśliłem, obniżenie obciążenia podatkowego dla przedsiębiorstw, biorąc pod uwagę, że w dużym stopniu inwestycje przedsiębiorstw polskich są finansowane z wypracowanych zysków, z akumulacji finansowej, to obniżenie CIT powinno również dać istotny impuls dotyczący wzrostu inwestycji.

Sygnały Dnia – Wczoraj w tym studiu szef Kancelarii Premiera p. Marek Wagner powiedział, że o podatku liniowym można raczej myśleć w perspektywie 2005 roku, ale wszystko może się jeszcze zdarzyć. Czy rzeczywiście wszystko może się jeszcze zdarzyć, Panie Ministrze?

Andrzej Raczko – Podatek liniowy to jest pewnego rodzaju konstrukcja, która opiera się na dwóch według mnie kluczowych założeń. Po pierwsze jest przyzwolenie społeczne do wprowadzenia tego typu rozwiązania, które jak gdyby powoduje, że grupy więcej zarabiające mają takie same uprawnienia, powiedzmy, podatkowe jak również każdy przeciętny obywatel, i z drugiej strony jest przeświadczenie, że w danej gospodarce ta liniowość podatku powoduje w grupach wyżej zarabiających odkładanie się odpowiedniej akumulacji finansowej, która działa prowzrostowo na gospodarkę. Jeżeli te dwa warunki są po prostu spełnione, to wtedy są pozytywne skutki podatku liniowego.

Sygnały Dnia – A na razie nie są?

Andrzej Raczko – Sądzę, że należy wytestować warunek pierwszy, bo on jest kluczowy, tzn. ze wszystkimi możliwymi kręgami społecznymi należy przekonsultować, czy jest przyzwolenie społeczne do tego rozwiązania podatkowego.

Wybrane dla Ciebie
KPO: ciekawe nabory w listopadzie
Przemysław Lewandowski
Funduszowe żłobki
Agnieszka Lewandowska
Komentarze (0)