PublicystykaAndrzej Pągowski: Kot prezesa nie płacze

Andrzej Pągowski: Kot prezesa nie płacze

O.Tadeusz Rydzyk otrzymuje olbrzymie kwoty z Państwowej kasy, czyli z kieszeni podatników. Ministrowie i Prezydent ciągle jeżdżą do niego z wizytami. Ale ciągle mu mało. Ostatnio pogroził palcem autorom "dobrej zmiany".

Andrzej Pągowski: Kot prezesa nie płacze
Źródło zdjęć: © Pągowski Rysuje | Andrzej Pągowski
Andrzej Pągowski

19.06.2017 | aktual.: 20.06.2017 08:09

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Mimo że jest ta dobra zmiana w Polsce, my ze spółek Skarbu Państwa mamy mniej, niż kot napłakał - stwierdził w czasie audycji w Radiu Maryja.

Redemptorysta zastanawiał się nad małą liczbą reklam w TV Trwam. Powiedział, że nie da spokoju tym, od których to zależy.

Wygląda na to, że jest on w grupie tych, którym "dobra zmiana "się nie podoba. No i ta aluzja do kota. Wiadomo, że Pan Prezes nie lubi jak ktoś mu wypomina i pokazuje niezadowolenie. Wiadomo, że za wygrane wybory trzeba płacić, tylko jak długo?

Wygląda na to, że o.Tadeusz jeszcze nie czuje się usatysfakcjonowany.

Źródło artykułu:WP Opinie
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)