Andrzej Lepper: krajem rządzi jednoosobowo PiS
Samoobrona i Liga Polskich Rodzin co najwyżej jest w koalicji parlamentarnej. My chcemy przyjmować dobre ustawy, dobre rozwiązania dla Polski, dla Polaków, ale powiedzcie prawdę, my nie uczestniczymy w rządzeniu krajem. Rządzi krajem jednoosobowo PiS. I wszystko, co się dzieje, co dotyczy rządu, skutków rządzenia, dotyczy PiS-u i ich działań, a nie Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin- powiedział przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper w "Sygnałach Dnia".
02.03.2006 | aktual.: 02.03.2006 11:08
Sygnały Dnia: Pan powiada, panie marszałku, że umowa stabilizacyjna w ten sposób nie byłaby naruszona. A ja, pozwoli pan, zacytuję Adama Lipińskiego, wiceprezesa PiS-u, który wyraźnie mówi, że jeżeli któraś ze stron paktu popiera wnioski opozycji bez wcześniejszych konsultacji z pozostałymi sygnatariuszami paktu, to jest to złamanie umowy koalicyjnej.
Andrzej Lepper: A jeżeli któraś ze stron wypowiada się na jakiś temat bez uzgodnienia z innymi, to też jest złamanie umowy stabilizacyjnej. Jeżeli ja dowiaduję się o tym, co będzie ze służbą zdrowia za rok, za dwa, za trzy lata, z ust ministra poprzez środki przekazu, to jaka to informacja jest?
A jeżeli ja dowiaduję się dzisiaj o tym przykładowo, że wczoraj na komisji, kiedy było rozpatrywane paliwo rolnicze, rząd jest przeciwny powstaniu takiego zapisu, że paliwo rolnicze będzie w Polsce tak, jak jest w innych państwa Unii. To co? To nie jest złamanie umowy stabilizacyjnej? W pakiecie ustaw jest przyjęte paliwo rolnicze i to paliwo rolnicze powinno wprowadzone być właśnie pod takim zapisem. Paliwo rolnicze, a nie to, co chce rząd, że co roku będziemy ustalać kwotę, z jakiej będzie zwolnione paliwo rolnicze z akcyzy.
Ale przecież we wtorek pan rozmawiał z premierem, panie marszałku, i wyszedł pan z tego spotkania zadowolony. No i co?
- Nie że zadowolony, tylko ustaliliśmy pewne sprawy. Wczoraj na komisji nie był przecież premier, tylko byli inni przedstawiciele PiS-u, posłowie PiS-u, którzy mają stanowisko takie, jakie mają. Jeżeli ja dowiaduję się ze środków przekazu, że minimum socjalnego nie będzie, bo rządu na to nie stać, bo państwo na to nie stać, no to przecież jak minister Lipiński wyobraża sobie współpracę i kontakty między nami, kiedy my nie konsultujemy spraw razem, tylko konsultujemy je poprzez środki przekazu.
I tutaj, wracając do środków przekazu jednym zdaniem, panie redaktorze, szanowni dziennikarze wszyscy, którzy słuchają – ja chciałbym, żebyście też powiedzieli prawdę, żeby nie było takiego odbioru w kraju, że wyborcy odbierają nas jako współrządzących Polską. Raz na zawsze powiedzcie tą prawdę, że Samoobrona i Liga Polskich Rodzin co najwyżej jest w koalicji parlamentarnej. My chcemy przyjmować dobre ustawy, dobre rozwiązania dla Polski, dla Polaków, ale powiedzcie prawdę, my nie uczestniczymy w rządzeniu krajem. Rządzi krajem jednoosobowo PiS. I wszystko, co się dzieje, co dotyczy rządu, skutków rządzenia, dotyczy PiS-u i ich działań, a nie Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin. I to jest też takim rzetelnym obowiązkiem dziennikarskim, żeby społeczeństwo wiedziało. Bo społeczeństwo dzisiaj jest po prostu zdezorientowane i myśli, że Lepper ma wpływ na władzę, Samoobrona rządzi z PiS-em Polską. My nie rządzimy, my przyjmujemy ustawy, ale realizacja ustaw należy do rządu, a rząd jest mniejszościowy, rząd jest
PiS-u. PiS chce takiego układu, więc proszę bardzo, całą odpowiedzialność za rządzenie, za sytuację emerytów, rencistów, bezrobotnych, rolników, służby zdrowia, szkolnictwa ponosi PiS, a nie Samoobrona i Liga Polskich Rodzin.
No tak, ale ktoś mógłby odnieść takie wrażenie, że pan popiera nie popierając, panie marszałku.
- Nie, ja popieram ustawy. Natomiast, panie redaktorze, przed chwilą dokładnie tłumaczę – popieramy ustawy. Ustawy będą przyjmowane w takim kształcie, aby rozwiązywały najważniejsze problemy Polski i Polaków. Te problemy tych wszystkich grup społecznych, które przed chwilą przedstawiłem, szczególnie służby zdrowia, szczególnie emerytów, rencistów, bezrobotnych, rolników, ludzi pracy w ogóle. Natomiast wykonanie tego wszystkiego należy do rządu. My nie mamy ani jednego ministra, ani wice-, nie mamy nikogo, kto miałby stanowisko rządowe. Więc nas proszę nie obciążać odpowiedzialnością za rządzenie.
Nie mamy, bo nie chcemy, czy "bo nam nie dają"?
- To znaczy my złożyliśmy propozycję, tu, na antenie Polskiego Radia złożyłem, że gotowi jesteśmy wejść do rządu. Niestety, woli takiej nie było. Nie ubolewam, nie żałuję tego. Natomiast nie wyobrażam sobie, aby rząd mógł cztery lata rządzić jako rząd mniejszościowy. Dlatego umowa stabilizacyjna jest na 12 miesięcy. Już upłynęły prawie 2 miesiące, tak że zostaje te 10 miesięcy. Natomiast później, myślę, że albo nastąpi takie przesilenie, że władze PiS-u dojrzeją do tego, żeby wejść w koalicję większościową. Ja nie wykluczam i nie będę zaskoczony i nie będę czuł się oszukany, jeżeli wejdą w koalicję z Platformą ponownie… znaczy będą chcieli wejść ponownie, a wejdą pierwszy raz, nie będę zaskoczony i oszukany tym, albo po prostu dojrzeją do koalicji z nami i z Ligą Polskich Rodzin. Natomiast jeżeli nie, to ja jestem przekonany, że cztery lata ten Sejm trwać nie będzie, dlatego że ja nie znam przypadku u nas w kraju na pewno i w innych krajach, żeby rząd mniejszościowy z chwilą wyborów przetrwał do końca
kadencji cztery lata. Takiego wypadku ja nie znam.