Andrzej Lepper już wcześniej próbował się zabić
Andrzej Lepper, były wicepremier i szef Samoobrony, na długo przed samobójczą śmiercią planował odebranie sobie życia - donosi "Super Express". Policjanci z Warszawy próbują rozwikłać zagadkę odnalezionego w koszu na śmieci w biurze Samoobrony kawałka sznurka zakończonego pętlą. Dokładnie na takim samym sznurze powiesił się Lepper.
Z prokuratorskich akt wynika, że "na kawałku sznurka zabezpieczonym w koszu na śmieci koło biurku Andrzeja Leppera ujawniono wyłącznie materiał biologiczny od niego".
Nowe dowody wskazują na to, że polityk przygotowywał się do popełnienia samobójstwa.
Sznur znaleziony w koszu na śmieci miał 88 cm, natomiast pętla, na której powiesił się Lepper miała blisko trzy razy tyle.
Śledztwo wykazało, że pętla została wykonana z syntetycznego sznura, tzw. sznura do snopowiązałki. Lepper przywiózł go ze sobą z Zielnowa, rodzinnego gospodarstwa, co ma być kolejnym dowodem o planowaniu targnięcia się na własne życie.
Lepper powiesił się w łazience. Sznur był wielokrotnym węzłem do metalowego kółka na wysokości 236 cm nad ziemią.
Były wicepremier rządu PiS-LPR-Samoobrona został znaleziony martwy 5 sierpnia 2011 r. w warszawskiej siedzibie partii. Leppera - wiszącego na sznurze przymocowanym do worka bokserskiego - znalazł jego zięć. Według wstępnej hipotezy przyczyną samobójstwa mogły być kłopoty finansowe - podawała wtedy prokuratura. Za przyczynę śmierci prokuratura uznała "ucisk pętli na szyję".