Andrzej Duda wygwizdany w Pucku i Wejherowie. Ryszard Terlecki uderza w Małgorzatę Kidawę-Błońską
Prezydent Andrzej Duda brał udział w wydarzeniach związanych z obchodami 100. rocznicy zaślubin Polski z morzem. Usłyszał tam kilka nieprzychylnych okrzyków. "Ordynarne chamstwo" - komentuje wicemarszałek Sejmu Ryszar Terlecki.
Andrzej Duda w poniedziałek wziął udział w Pucku w obchodach 100. rocznicy zaślubin Polski z morzem. Podczas przemowy część osób wygwizdało prezydenta. Skandowano hasła takie jak: "marionetka", "będziesz siedział", "republika banasiowa" czy "Konstytucja". Miały też paść słowa niecenzuralne.
Po oficjalnych obchodach niektórzy podchodzili do Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która również była obecna na wydarzeniu. Wymieniali z nią uściski dłoni i pozowali do zdjęć. "Było słychać?" - zapytali też protestujący w nawiązaniu do okrzyków. Jeden z mężczyzn odpowiada twierdząco i wita się z demonstrantami. Miał to być dyrektor biura poselskiego Barbary Nowackiej.
Okrzyki w stronę Andrzeja Dudy. Ryszard Terlecki reaguje
"Ordynarne chamstwo, jakie bojówka opozycji zaprezentowała w Pucku i Wejherowie, najwyraźniej podoba się Kidawie-Błońskiej. Do politycznej niekompetencji i żenujących wpadek, kandydatka dodaje kolejny argument za trzymaniem jej z daleka od wpływu na cokolwiek" - skomentował zdarzenie wicemarszałek Sejmu z PiS - Ryszard Terlecki.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Według pierwszych informacji za okrzykami mieli stać mieszkańcy Pomorza. Wątpliwości mieli w tej sprawie politycy Prawa i Sprawiedliwości. Jak wskazywali za działaniami wymierzonymi w Dudę mieli stać działacze Komitetu Obrony Demokracji. Jednocześnie przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS domaga się przeprosin od kandydatki w wyborach parlamentarnych 2020 z ramienia PO.
Przeczytaj również: PiS: Oczekujemy przeprosin od Małgorzaty Kidawy-Błońskiej
Zobacz też: Burza wokół słów Kempy o Śmiszku. Kierwiński: niewyobrażalny pokaz chamstwa
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl