Andrzej Duda: w Polsce powinna toczyć się debata, a nie bitwa
- W demokracji spór między opozycją a większością rządzącą jest czymś naturalnym, ale to powinna być debata, a nie bitwa - powiedział w Telewizji Republika Andrzej Duda. Prezydent zaznaczył, że jest przeciwnikiem głębokiego konfliktu politycznego, ale "miano opozycji totalnej, które nadano obecnej opozycji, nie bierze się znikąd."
Prezydent wyraził satysfakcję, że protest polityków opozycji w Sejmie zakończył się, a także wyraził nadzieję, że "już w najbliższym czasie Sejm wróci do normalnej pracy".
- W ogóle jestem przeciwnikiem takiego głębokiego konfliktu. Uważam, że on nigdy nie powinien mieć miejsca. On w dużym stopniu przynajmniej utrudnia tworzenie dobrego prawa, utrudnia dobre funkcjonowanie państwa; to jest na pewno z punktu widzenia państwowego absolutnie niekorzystne - podkreślił Duda.
Prezydent był pytany, czy winę za eskalację konfliktu ponosi wyłącznie opozycja. Zaznaczył wtedy, że opozycja sprzeciwiała się propozycjom marszałka Sejmu dot. zmian w zasadach dostępu mediów do parlamentu. - Prawem opozycji było absolutnie protestować przeciwko tym rozwiązaniom. Zresztą i moje poważne wątpliwości te rozwiązania wzbudzały i zwracałem na to uwagę panu marszałkowi - powiedział Andrzej Duda.
Jak zaznaczył, pomysł, żeby "dosyć radykalnie w niektórych przypadkach" ograniczyć liczbę dziennikarzy z poszczególnych redakcji uprawnionych do wstępu do budynku parlamentu "na pewno był propozycją kontrowersyjną".
"Oczekiwania Donalda Trumpa są logiczne i usprawiedliwione"
Prezydent odniósł się również do zaprzysiężenia na 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa i komentarzy amerykańskiej głowy państwa nt. funkcjonowania Sojuszu Północnoatlantyckiego.
- Część wypowiedzi była kampanią, ale często to media robiły z igły widły. Jeśli chodzi o kwestię NATO proszę się wsłuchać. Trump mówił wiele logicznych rzeczy. Na przykład, że USA jako ten, który najwięcej wkłada w siłę NATO, oczekują by inni dotrzymywali swoich zobowiązań. To jest logiczne i usprawiedliwione oczekiwanie - ocenił.
- Skoro zgodziliście się na 2 proc. PKB na obronność, to proszę. On mówi, że oczekuje wywiązania się z obietnic. Chcecie liczyć na nasze wsparcie i obronę jeśli ktoś was napadnie to bądźcie fair i wydawajcie tyle do ilu się zobowiązaliście - cytował potwierdzając słuszność słów amerykańskiego prezydenta Duda.
Prezydent wyraźnie podkreślił jednak, że Polska wywiązuje się w tym przypadku ze wszystkich złożonych przez siebie zobowiązań, dlatego "jest za to chwalona" i "możemy stać z podniesionym czołem".