PolskaAndrzej Aumiller: komisja przedstawi Sejmowi wnioski na każdy z pięciu zadanych tematów

Andrzej Aumiller: komisja przedstawi Sejmowi wnioski na każdy z pięciu zadanych tematów

Komisja ds. PKN Orlen wszystkiego nie wyjaśniła, bo nie jest w stanie wyjaśnić. Zbierała dowody i te dowody przedstawi i przedstawi wnioski na każdy z pięciu zadanych tematów jakie powierzył nam Sejm - powiedział Andrzej Aumiller, przewodniczący komisji ds. PKN Orlen, w "Salonie politycznym Trójki".

12.07.2005 | aktual.: 12.07.2005 11:32

Jolanta Pieńkowska: A nie zaskoczyło pana to, że mimo tej sobotniej awantury, według najnowszego sondażu OBOP-u przeprowadzonego wczoraj poparcie dla marszałka wzrosło, a nie spadło?

Andrzej Aumiller: Nie. Proszę panią, może powiem jak ja to pomyślę. Pan marszałek i jego doradcy, jego sztab stwierdził - jeśli komisja sejmowa ma nienajlepsze notowania, są tam - jak niektórzy określają - awanturnicy - uderz w tę komisję i zyskasz na tym, bo Polacy lubią twardych, silnych ludzi, którzy są zdecydowani. Natomiast są też ludzie, którzy patrzą, że okazuje się szacunek dla gremium, jakim jest komisja śledcza, którą Sejm powołał. A podobnie przecież postąpił kandydat Kaczyński. Uderzył w generała Jaruzelskiego. Pozbawić go stopnia, emerytury i też utwierdza swój elektorat, ten który jest przeciwko Jaruzelskiemu i jest przekonany, że to on wprowadził stan wojenny. Czy pani nie widzi tu też gry wyborczej?

Jolanta Pieńkowska: Ale ja jeszcze wrócę do tego sondazu - 35% dla Włodzimierza Cimoszewicza, 2,4% dla Marka Borowskiego. Nie żałuje pan, że Unia Pracy poparła Borowskiego, a nie Cimoszewicza?

Andrzej Aumiller: Ja pani powiem - ja jestem zdyscyplinowanym członkiem Unii Pracy w przeciwieństwie do pana marszałka Nałęcza, który już dziś wygłasza sympatię dla pana Cimoszewicza. Ja też mam dla niego wielką sympatię za to, że jest taki bezpośredni, twardy.

Jolanta Pieńkowska: Ale ja pytam pana - Andrzeja Aumillera - czy nie żałuje pan, że UP poparła Marka Borowskiego, a nie Włodzimierza Cimoszewicza.

Andrzej Aumiller: Ja nie mogę powiedzieć czy żałuję, bo ja tej decyzji nie podejmowałem. Moja decyzja wystąpienia na Radzie Krajowej, na Kongresie była inna. Mówiłem poczekać, zobaczymy czy się włączy jescze inny kandydat lewicy. Jeśli gremium podjęło taką decyzję - przewodniczący Spychalski i Marek Pol podpisali takie porozumienie. Wielu członków Unii Pracy ocenia to jako przedwczesne. Członek partii musi sie podporządkować decyzjom partii, taka jest prawda.

Jolanta Pieńkowska: Ale rozumiem, że pan żałuje, że decyzja była taka, a nie inna.

Andrzej Aumiller: Żałuję, nie żałuję. Byłem przekonany, że tak będzie, że będzie miał takie poparcie Cimoszewicz. Jestem politykiem nie od dzisiaj.

Jolanta Pieńkowska: 28 lipca ostatnie posiedzenie Sejmu, 26 lipca najprawdopodobniej przesłuchanie marszałka Cimoszewicza. A kiedy ostatnie posiedzenie komisji i kiedy wreszcie raport?

Andrzej Aumiller: Ostatnie posiedzenie komisji mamy zaplanowane w przyszłym tygodniu. Ustalanie sprawozdania środa, czwartek, piątek, sobota i ewentualnie niedziela. Natomiast jeśliby pan marszałek był przesłuchiwany no to można jeszcze to jedno wyjaśnienie do tej kwestii Nafty Polskiej i Ciechu dopisać. Mamy wyjaśnienia prezesów Nafty, mamy byłego premiera Oleksego, za którego rozpoczęło się tworzenie Nafty Polskiej i wyłączanie Ciechu.

Jolanta Pieńkowska: Ale do końca lipca będzie raport komisji?

Andrzej Aumiller: Będzie. Przecież nie ma innego wyjścia. Przeciez Sejm kończy swoją działalność, swoją kadencję. Proszę pamiętać, że komisja wszystkiego nie wyjaśniła, bo nie jest w stanie wyjaśnić. Zbierała dowody i te dowody przedstawi i przedstawi wnioski na każdy z pięciu zadanych tematów jakie powierzył nam Sejm. I proszę pamiętać, że komisja śledcza pracuje w zupełnie innych warunkach niż komisja d/s Rywina. Proszę zobaczyć - musieliśmy wzywać prokuratorów, przesłuchiwać pracowników służb specjalnych, wojskowych, cywilnych, musieliśmy wiele notatek i dokumentów ABW ściśle tajnych.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)