ŚwiatAmunicja na dnie Bałtyku. Dla KE to "sprawa wyjątkowej wagi"

Amunicja na dnie Bałtyku. Dla KE to "sprawa wyjątkowej wagi"

Amunicja zalegająca na dnie Morza Bałtyckiego to dla Komisji Europejskiej "sprawa wyjątkowej wagi". Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia 2021 roku europarlament wezwał do oczyszczenia dna ze znajdujących się tam wraków statku i pozostałości broni chemicznej z czasów II Wojny Światowej. KE ma uwzględnić kwestię oczyszczenia dna Bałtyku w planie na rzecz zerowego zanieczyszczenia. Ten z kolei ma zostać przedstawiony w przyszłym tygodniu.

KE bardzo poważnie traktuje problem zanieczyszczenia dna Bałtyku amunicją z czasów II Wojny Światowej/ Zdjęcie ilustracyjne: wrak statku na Morzu Bałtyckim
KE bardzo poważnie traktuje problem zanieczyszczenia dna Bałtyku amunicją z czasów II Wojny Światowej/ Zdjęcie ilustracyjne: wrak statku na Morzu Bałtyckim
Źródło zdjęć: © EASTNEWS | ADRIAN SLAZOK/REPORTER

Komisja Europejska podkreśliła, że kwestia zalegania amunicji konwencjonalnej i chemicznej na dnie Morza Bałtyckiego, jest dla tej instytucji niezwykle istotna. Pozostałości z czasów II Wojny Światowej były zatapiane na wodach europejskich - głównie w Bałtyku - zanim w 1975 roku przyjęto konwencję londyńską.

Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, Komisja Europejska ma uwzględnić kwestię oczyszczenia dna Bałtyku w planie na rzecz zerowego zanieczyszczenia, który z kolei ma zostać przedstawiony w przyszłym tygodniu.

Amunicja na dnie Bałtyku. Dla KE " to "sprawa wyjątkowej wagi"

- Zgodnie z porozumieniem międzyinstytucjonalnym między Parlamentem Europejskim a Komisją, Komisja przeanalizuje teraz szczegółowo rezolucję i odpowie na nią na piśmie w ciągu 3 miesięcy. Komisja traktuje tę kwestię bardzo poważnie i odzwierciedli to również w naszym planie działania na rzecz zerowego zanieczyszczenia, który ma zostać przedstawiony w przyszłym tygodniu - przekazała urzędniczka Komisji Europejskiej wysokiego szczebla. W rozmowie z PAP zastrzegła zachowanie anonimowości.

Dodała również, że KE współpracuje w tej sprawie z państwami członkowskimi.

"Jest to problem, który stanowi zagrożenie dla środowiska morskiego"

- Jest to problem, który stanowi zagrożenie dla środowiska morskiego, a także przeszkodę w działalności morskiej. Komisja zachęca do działań zarówno krajowych, jak i międzynarodowych, biorąc pod uwagę wnioski z sympozjum w sprawie wyzwań związanych z niewybuchami, które odbyło się w Brukseli w 2019 r. Ze względu na charakter problemu, bezpośrednio zainteresowane państwa członkowskie będą musiały rozważyć możliwości praktycznych działań następczych. W ramach planu działania UE w zakresie strategii bezpieczeństwa morskiego z 2018 r. państwa członkowskie zgodziły się podjąć określone działania na Morzu Bałtyckim, aby zoptymalizować usuwanie zatopionej w morzu amunicji chemicznej i niewybuchów - podkreśliła.

Urzędniczka przekazała też, że w styczniu 2021 roku Komisja Europejska wszczęła specjalną procedurą, mającą na celu oczyszczenie dna Bałtyku. W jej ramach zakłada się m.in. skonstruowanie mapy zatopionej amunicji, określenia zestawu wspólnych procedur i modeli reagowania w przypadku przypadkowego wydobycia niewybuchów, a także określenia zestawu optymalnych praktyk w zakresie usuwania i ograniczania szkodliwych skutków zanieczyszczeń dla środowiska morskiego. Proces ten ma trwać do końca bieżącego roku.

Amunicja na dnie Bałyku. PE przyjął specjalną rezolucję

Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia br. europarlament przyjął rezolucję ws. odpadów broni i amunicji zatopionej w Morzu Bałtyckim. Pomysłodawcami inicjatywy byli europosłowie Prawa i Sprawiedliwości, Kosma Złotowski i Anna Fotyga. Przedsięwzięcie poparło 660 posłów.

- Parlament Europejski, przyjmując tę rezolucję, potwierdził, że problem broni chemicznej zalegającej na dnie Bałtyku ma wymiar międzynarodowy i może zostać rozwiązany tylko dzięki współpracy rządów krajowych, Unii Europejskiej i NATO. Potrzebne są oczywiście środki finansowe oraz badania nad technologiami bezpiecznego usuwania i utylizacji szkodliwych substancji z dna morskiego - mówił wtedy Kosma Złotowski.

"Rosja i Niemcy ponoszą największą odpowiedzialność za obecny stan rzeczy"

Przypomniał, że państwa takie jak Polska czy kraje bałtyckie przez długi czas były zmuszone same szukać rozwiązań, mimo że zanieczyszczenie Bałtyku było efektem decyzji politycznych aliantów i działań wojsk okupujących ten region.

- To właśnie Rosja i Niemcy ponoszą największą odpowiedzialność za obecny stan rzeczy i to od tych rządów oczekujemy większego zaangażowania. Morze Bałtyckie ma ogromny potencjał ekonomiczny, który nie może być w pełni wykorzystany bez oczyszczenia dna z amunicji, wraków pełnych paliwa czy zbiorników z bronią chemiczną. To poważne wyzwanie między innymi dla procesu budowy farm wiatrowych. Mam nadzieję, że ta rezolucja, przyjęta zdecydowaną większością i ponad podziałami politycznymi, zmotywuje Komisję Europejską do znalezienia dodatkowych środków na oczyszczenie dna Bałtyku - dodawał europoseł PiS.

Źródło: PAP

Przeczytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (32)