Amputacja kończyn nie jest już jedyną radą na nowotwory
Brytyjscy naukowcy testują nową terapię antynowotworową. Pozwoli ona pacjentom uniknąć amputacji kończyn zaatakowanych przez raka.
Nowa technika polega na odcinaniu dopływu krwi do nóg lub rąk, jeśli w ich tkankach zagnieździł się nowotwór złośliwy, a następnie "bombardowaniu" jego komórek potężnymi dawkami leku nowej generacji. W testowaniu nowego sposobu leczenia bierze udział 12 pacjentów, u których nie dało się operować zaatakowanych nowotworem kończyn i ich amputacja wydawała się jedynym rozwiązaniem
Terapia kończy się sukcesem w 80% przypadków. Dotyczy to głównie leczenia czerniaka, ale obecnie testuje się ją także w przypadkach sarkomy - nowotworu tkanek miękkich. Każdego roku w Wielkiej Brytanii stwierdza się 1,3 tys. nowych przypadków tej choroby.
Nowa metoda zakłada "izolowane przepłukiwanie" kończyn, polegające na zaciskaniu głównych arterii, którymi krew przepływa do zainfekowanych części ciała. Następnym krokiem jest zastosowanie by-passów, którymi dostarczana jest do kończyny nowa krew. Zaatakowana nowotworem tkanka jest podgrzewana do temperatury 39 st. Celsiusza - optymalnej dla przyswajania leków. Świeża krew zawiera duże dawki leku nowej generacji - TNF alfa - który, włączając się do krwiobiegu kończyny, atakuje bezpośrednio komórki rakowe.(kar)