Amnestia Giertycha wyśle maturzystów na bezrobocie? - nasz raport z ankiety
W ankiecie serwisu praca.wp.pl zapytaliśmy internautów o "amnestię maturalną", czyli pomysł Ministra Edukacji Narodowej, Romana Giertycha polegający na zmianie (po fakcie) zasad oceniania egzaminów maturalnych, aby świadectwa dojrzałości mogły dostać nawet osoby, które nie zaliczyły jednego przedmiotu. Interesowało nas przede wszystkim, czy w ten sposób zdobyty dokument (zwany już przez niektórych "giertychówką") będzie traktowany poważnie przez pracodawców.
Okazuje się, że internauci podzielają nasze obawy. Aż 54 procent ankietowanych jest zdania, że "amnestia maturalna" będzie powodem dyskryminacji "amnestionowanych" maturzystów na rynku pracy, a 32 procent uznało, iż z powodu bardzo słabych wyników będą oni mieli problemy ze znalezieniem dobrze płatnego zajęcia. W sumie 86 procent badanych czarno widzi przyszłość zawodową osób legitymujących się "giertychówką" (zobacz wyniki).
Tylko 10 procent internautów biorących udział w naszej ankiecie jest przekonanych, że dyplom maturalny zdobyty poprzez amnestię ministra Giertycha jest równie dobry, jak każdy inny.
Cały czas kontrowersje budzi amnestia maturalna, czyli pomysł ministra Giertycha polegający na wydaniu świadectw maturalnych uczniom, którzy nie zdali jednego przedmiotu, a z pozostałych uzyskali tylko 30 procent punktów. Ostatnio minister chce rozszerzyć amnestię także na zeszłorocznych maturzystów. Sprzeciwiają się temu rektorzy wyższych uczelni, którzy już zapowiedzieli, że roczniki objęte amnestią będą prawdopodobnie musiały zdawać egzaminy wstępne na studia.
Pojawiają się głosy, że amnestia ministra Giertycha wyrządza krzywdę młodym ludziom. Ci, którzy dzięki niej zdadzą maturę, będą mieli problemy z dostaniem się na wyższe uczelnie w tym roku, gdyż rekrutacja jest już praktycznie zakończona. Z jednym niezaliczonym przedmiotem i słabymi wynikami z pozostałych, absolwenci będą mieli nikłe szanse, aby dostać się na upragnione kierunki studiów.
Pojawia się także niebezpieczeństwo, że pracodawcy będą dyskryminowali osoby z roczników objętych amnestią, gdyż ich świadectwa maturalne będą w pewnym sensie mniej wartościowe z powodu obniżonego progu punktowego.
A co Wy o tym myślicie? Czy "amnestionowani" uczniowie faktycznie mogą mieć problemy ze znalezieniem dobrej pracy? A może ich matura jest równie dobra, jak każda inna? Chcemy poznać Wasze zdanie!