Amerykańskie wojsko wycofa się z Iraku dopiero w 2011 r.
Po kilku miesiącach negocjacji USA i
Irak osiągnęły porozumienie, na mocy którego amerykańscy żołnierze
będą mogli zostać w Iraku do końca 2011 roku - potwierdził
przedstawiciel rządu irackiego.
15.10.2008 | aktual.: 15.10.2008 19:32
Oba kraje osiągnęły również kompromis w kwestii sądzenia amerykańskich żołnierzy w irackich sądach za przestępstwa popełnione w czasie służby w Iraku.
Projekt tekstu porozumienia - tzw. paktu bezpieczeństwa - przekazano przywódcom obu państw. Jak powiedział rzecznik irackiego rządu Ali al-Dabbagh, porozumienie ma teraz ratyfikować parlament Iraku.
Według waszyngtońskich źródeł dokument zakłada, że amerykańskie wojska wycofają się z miast irackich do końca czerwca przyszłego roku. Negocjatorzy porozumieli się także co do terminu - 31 grudnia 2011 roku - całkowitego wycofania sił USA z Iraku, jednakże z zastrzeżeniem, iż pozostałyby one w tym kraju, jeśli takie życzenie wyraziłby rząd Iraku.
Do całkowitego wycofania ma dojść w ciągu trzech lat. W 2011 roku iracki rząd określi, czy potrzebuje nowego paktu, czy nie - dodał al-Dabbagh.
Agencja Associated Press dodaje, że w najbardziej spornej sprawie - kwestii odpowiedzialności prawnej amerykańskich żołnierzy - przyjęto rozwiązanie kompromisowe. Agencja nie podaje szczegółów, sugerując tylko, że negocjatorzy ze strony irackiej zgodzili się na "ograniczoną rolę" miejscowego wymiaru sprawiedliwości w przypadkach żołnierzy USA, którzy naruszyli w Iraku prawo, nie będąc na służbie.
Na terenie baz amerykańscy żołnierze będą pod amerykańską jurysdykcją. Iracki wymiar sprawiedliwości zacznie działać w przypadku, gdy siły te popełnią poważne i umyślne przestępstwo poza bazą wojskową lub poza służbą - powiedział rzecznik irackiego rządu.