"Nie kreujmy paniki". Gen. Bieniek o wojskach USA
Relokacja wojsk USA z Jasionki to planowa decyzja, a nie wycofanie się z Polski. Gen. Mieczysław Bieniek uspokaja, że obecność Amerykanów w Europie Środkowo-Wschodniej pozostaje niezmieniona.
Amerykańskie wojska wycofają się z Europy?
Co musisz wiedzieć?
- Relokacja wojsk USA: Dowództwo armii USA w Europie i Afryce ogłosiło przeniesienie części personelu i sprzętu z Jasionki do innych baz w Polsce.
- Planowa decyzja: Gen. Mieczysław Bieniek podkreśla, że to krok planowy, mający na celu optymalizację działań i zwiększenie efektywności operacyjnej.
- Brak zmiany priorytetów: Relokacja nie oznacza zmniejszenia obecności wojskowej USA w Polsce ani zmiany priorytetów wobec wsparcia Ukrainy.
Dlaczego Amerykanie relokują wojska z Jasionki?
Relokacja wojsk USA z Jasionki do innych baz w Polsce to decyzja planowa, a nie wyraz osłabienia obecności Amerykanów w regionie. Gen. Mieczysław Bieniek, doradca szefa MON, wyjaśnia, że jest to krok mający na celu optymalizację działań i zwiększenie efektywności operacyjnej amerykańskich sił zbrojnych.
Czy relokacja oznacza wycofanie się USA z Polski?
Gen. Bieniek uspokaja, że relokacja nie oznacza zmiany priorytetów USA dotyczących obecności w Europie Środkowo-Wschodniej. Podkreśla, że przeniesienie sił dotyczy wyłącznie innych, już istniejących baz wojskowych w Polsce. - Amerykanie nie wycofują się z Europy, to jest po pierwsze. Po drugie, baza w Jasionce jest dzisiaj zmniejszana, ale to nie znaczy, że Amerykanie się wycofują z Polski - powiedział gen. Bieniek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Globalny celebryta". Zełenski stał się "ofiarą własnego sukcesu"
Jakie jest znaczenie Jasionki dla amerykańskich sił zbrojnych?
Lotnisko w Jasionce pozostaje istotnym hubem logistycznym, szczególnie w kontekście zaopatrzenia Ukrainy w sprzęt. Gen. Bieniek zaznacza, że Jasionka jest dobrze zabezpieczona logistycznie i spełnia swoje warunki operacyjne. - Nie ma sensu kreować paniki. Amerykanie zostają w polskich bazach, w Europie - oświadczył gen. Bieniek, apelując o zachowanie spokoju.
