Amerykańskie pomysły na Kima. Chcą go znokautować ekonomicznie
Embargo na dostawy paliw dla Korei Płn., zakaz eksportu północnokoreańskich produktów tekstylnych oraz zamrożenie aktywów Kim Dzong Una - to pomysły USA jak powstrzymać niepokojące cały świat działania przywódcy Korei Płn. Waszyngton rozesłał projekt nowej rezolucji do członków Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Embargo na paliwa dotyczy ropy naftowej, produktów pochodnych oraz gazu płynnego. Poza Kim Dzong Unem zamrożeniem aktywów ma być objęty cały rząd oraz narodowe linie lotnicze Air Koryo - informuje Reuters, który uzyskał dostęp do projektu rezolucji. Dodatkowo rezolucja miałaby nałożyć na Kim Dzong Una zakaz podróży za granicę.
Ponadto w projekcie przewidziano zakaz zatrudniania i opłacania obywateli Korei Płn. pracujących za granicą, których pensje, częściowo im odbierane, stanowią znaczące źródło dewiz dla reżimu. Liczbę takich pracowników na świecie szacuje się obecnie na ponad 50 tys.
Wreszcie, rezolucja ma zakazać nowych przedsięwzięć typu joint venture z Koreą Płn. oraz nawiązywania współpracy handlowej. Dotychczasowe wspólne projekty handlowe mają zostać zamknięte.
W celu egzekwowania postanowień rezolucji kraje członkowskie ONZ uzyskałyby prawo zatrzymania i inspekcji na otwartym morzu wszelkich jednostek podejrzanych o łamanie embarga.
Waszyngton, popierany w tej sprawie przez Londyn i Paryż, liczy na przyjęcie tej rezolucji do poniedziałku. Moskwa, która dysponuje w Radzie Bezpieczeństwa prawem weta, wyrażała wątpliwość, czy decyzja ma rzeczywiście zapaść tak szybko; kwestionowała ponadto przydatność nowych sankcji wobec Korei Płn. w sytuacji, gdy dotychczasowe są łamane.
Z kolei Chiny (również z prawem weta), które są odbiorcą 90 proc. eksportu z Korei Płn., apelują, by kryzys wokół północnokoreańskich zbrojeń rozwiązać w drodze dialogu.
Nuklearny i balistyczny program Korei Płn. "stanowi jasne zagrożenie dla bezpieczeństwa i pokoju międzynarodowego" - głosi projekt, który jest reakcją na najnowszą próbę nuklearną Korei Płn.
Korea Płn. strzela
Ogłosiła ona przed kilkoma dniami, że "całkowitym powodzeniem" zakończyła się próba z użyciem bomby wodorowej przeznaczonej do montażu na międzykontynentalnych pociskach balistycznych (ICBM).
Pjongjang wystrzelił 29 sierpnia rakietę balistyczną, która po przelocie nad japońską wyspą Hokkaido spadła do Oceanu Spokojnego. Według przedstawicieli władz USA, mógł to być pocisk KN-17, znany także pod nazwą Hwasong-12 (Mars-12). Jego maksymalny zasięg szacowany jest przez różne źródła na 3700 do 6000 kilometrów.
Historia programu nuklearnego komunistycznej Korei Północnej:
26 sierpnia reżim Kim Dzong Una wystrzelił trzy pociski balistyczne krótkiego zasięgu w kierunku Morza Japońskiego z poligonu w prowincji Kangwon na wschodnim wybrzeżu. Jak podało dowództwo Floty Pacyfiku USA, pierwsza i trzecia z rakiet eksplodowały na morzu, a druga przy starcie. Wcześniej, w lipcu Korea Północna przeprowadziła próby dwóch rakiet balistycznych Hwasong-14 (Mars-14) o teoretycznym międzykontynentalnym zasięgu, co spowodowało znaczny wzrost napięcia między Waszyngtonem i Pjongjangiem, czego przejawem były wzajemne groźby podjęcia działań zbrojnych.